Tak ma wyglądać pomnik ofiar Smoleńska :/



Czy urwane dłonie to dobry pomysł na upamiętnienie ofiar katastrofy lotniczej?

No to wiemy już jak wyglądać ma pomnik, którego chcą "obrońcy" krzyża i PiS w zamian za krzyż stojący bezprawnie pod prezydenckim pałacem. Rzeźbiarz Maksymilian Biskupski oraz "obrońcy" zaprezentowali dziś projekt "Obelisku Wierności Ojczyźnie".

Na miejscu krzyża chcą ustawić ośmiometrowy obelisk (tak około 2 pięter wysokości) na planie prostokąta. Przedstawiać ma on 96 dłoni wznoszących się spiralnie do nieba. Wystarczy popatrzeć na zdjęcie, by zrozumieć, że konserwator zabytków będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, jeżeli rząd i prezydent ustąpią PiS-owi i "obrońcom".

Naszym zdaniem obelisk wygląda paskudnie i pasować będzie do Krakowskiego Przedmieścia jak pięść do nosa. Być może nie rozumiemy nowoczesnej
sztuki, ale jakoś dłonie unoszące się do nieba nie kojarzą nam się dobrze. Szczególnie w kontekście katastrofy lotniczej.

Pomijając fakt, że wyglądają jak ręce zombie wynurzające się z cmentarnej ziemi albo las rąk uczniów zgłaszających się na wycieczkę
. Twórca, rzecz jasna, tłumaczy to inaczej

    Dłonie wznoszą się w kierunku nieba w symbolu wierności, przysięgi, w symbolu solidarności i w symbolu honorów, jakie oddają sobie żołnierze Tego, który nas wyróżnia pośród armii świata.

Ale gdyby o tym nie wspomniał, to w nikt by się nie domyślił, że to salut, a nie makabryczne zgłaszanie się do odpowiedzi urwanych dłoni.

Tymczasem. w medialnej ciszy, zakończył się konkurs
na projekt pomnika upamiętniającego katastrofę smoleńską i jej ofiary. Pomnik ten ma stanąć na warszawskich Powązkach. I na tle projektu "obrońców" prezentuje się zdecydowanie korzystnie


"Obrońcy" krzyża będą się oczywiście upierać przy lokalizacji pomnika przed Pałacem Prezydenckim. Ostateczna decyzja i tak należy do konserwatora zabytków, w czym cała nadzieja, że uda się tego paskudztwa na widok publiczny nie wystawiać.

Za to za kilka miesięcy, jeżeli "obrońcy" będą musieli się pogodzić z porażką pod Pałacem, być może zaczną żądać, by odrzucić projekt zwycięzcy konkursu i właśnie na Powązkach wstawić "dzieło" Biskupskiego. I pewnie, niestety, im się to uda.