Forum Dla INTELIGENTNYCH

Oczywiście 
Zaczeło się od dnia moich narodzin... odziedziczylam po mojej mamie niedoczynnosc tarczycy...
tu podam wam link,zebyscie wiedzieli co to w ogole jest,bo ja bym tego nie potrafila dobrze napisac
http://www.patient.co.uk/translations/p … Polish.pdf

moja dawka hormonow z mniejszej ilosci zrobila sie wieksza i codziennie rano,na czczo zazywam jedna tabletke...

kiedys w ogole poszlam do takiego jednego endokrynologa,ktory zamiast na niedoczynnosc leczyl mnie na nadczynnosc.... skutki tego byly okropne.... z dziewczyny 49kg zrobilam sie baba 96kg!! teraz udalo mi sie schudnac,wrocilam prawie do normalnej wagi ale jest ciezko ja utrzymac.. mam w zanadrzu 3kg do zgubienia...osoby z niedoczynnoscia,moga sie nawet glodzic,a i tak przytyja to straszne... musze sie bardzo pilnowac,aby mi nie przybylo na wadze

straszne to bylo jak ja sie zmienilam w potwora! na szczescie udalo mi sie wrocic do formy,ale musze sie bardzo pilnowac... moze i warto by bylo,go podac do sadu,ale to chyba nie na moje nerwy ale powiem szczerze,ze bardzo ciezko znalezc dobrego endokrynologa:( juz nie wspomne o dobrym endokrynologu-ginekologu!!!

Tak jak najbardziej...jakbym nie stosowała żadnej,to pewnie wyglądałabym jak potwór!!
Jem często,a mniej i bardzo dużo warzyw wpierniczam
No i dużo się ruszam!

napisałam w jednym wątku mój dzienny jadłospis...ale z chęcią napiszę tam jeszcze więcej