Forum Dla INTELIGENTNYCH

nie to nie jest normalne....
nie wyobrazam sobie nosic malenstwa 9 miesiecy pod sercem,zeby pozniej je tak ot oddac....
to ludzie nie normalni,ktorzy sa pozbawieni jakichkolwiek uczuc i licza tylko na kase...

a wedlug mnie jest wiele malych,wiekszych dzieci w domu dziecka,ktore rowniez potrzebuja milosci i bliskich.... a rodzicc dzieci dla kasy nie jest dla mnie normalne....

Uważam,że każde dziecko zasługuję na to aby mieć prawdziwy dom... Uważam,że jak ktoś naprawdę chce mieć dziecko,nie będzie patrzyła na wiek,czy na to co powiedzą sąsiedzi!!!

ja czytalam sporo takich ogloszen bo prawdopodobnie nie bedziemy mogli miec dzieci ale raczej nie moglabym kupic dziecka. Mysle ze ludzie wybieraja taka droge bo to jest prostrze. Przyznajmy ze adoptujac dziecko nawet male to do czasu dostania go do domu zdazy ono juz nie byc takie male. No chyba ze jest to adopcja dziecka odrazu ze szpitala ale to trzeba miec naprawde szczescie a pozatym na taka okazje trzeba i tak sie naczekac. W przypadku z surogatka (bo tak wlasnie nazywaja sie takie panie) wybieramy sobie kto ma to dziecko urodzic i do tego mozna uzyc swojego jajeczka i plemnika partnera

nikoll napisał:

ja czytalam sporo takich ogloszen bo prawdopodobnie nie bedziemy mogli miec dzieci ale raczej nie moglabym kupic dziecka. Mysle ze ludzie wybieraja taka droge bo to jest prostrze. Przyznajmy ze adoptujac dziecko nawet male to do czasu dostania go do domu zdazy ono juz nie byc takie male. No chyba ze jest to adopcja dziecka odrazu ze szpitala ale to trzeba miec naprawde szczescie a pozatym na taka okazje trzeba i tak sie naczekac. W przypadku z surogatka (bo tak wlasnie nazywaja sie takie panie) wybieramy sobie kto ma to dziecko urodzic i do tego mozna uzyc swojego jajeczka i plemnika partnera

I chyba właśnie to jest dobre , ze z tego dziecka będzie coś z nas... Może jestem wredna , może to jest droga na skróty ale gdybym nie miała innej możliwości na adopcję czeka się latami albo nie wiadomo czy nie będzie miał jakiś wad genetycznych ... Myślę , ze bardzo bałabym sie i wolałabym zapłacić takiej surogatce to prawię to samo jak z domem dziecka taka jest prawa jak chcesz malutkie dziecko to też musisz posypać kasą nie oszukujmy się, ludzie się o takie dzieci zabijają . A jak nie masz kasy to na zwykłe dziecko musisz ( tzn starsze ) musisz przekazać takie warunki bytowe że to koniec,.

Ja patrzę troszkę inaczej na to ... Nie uważam tego za zapłatę za DZIECKO tylko zapłatę za to , żeby surygatka dbała o siebie w czasie ciąży ... o to zeby miała dobre samopoczucie bo juz wtedy dziecko to odczuwa...

Nie zmienia to faktu że ja taka surygatką nigdy nie potrafiłabym zostać...

Myszko wszystkie dzieci zasługują na miłość tak jak mówisz. Tylko nie wiem czy ja potrafiłabym pokochać np takie 8 letnie ... z czasem na pewno ... ale myślę że to byłoby ciężkie wyzwanie .

A ile lat miała ta Twoja koleżanka jak się dowiedziała prawdę ?

Myślę tez ze dziewczyna też trochę źle postąpiła... o co Miała do rodziców żal ? że stworzyli jej dom ? że chcieli ja że pragneli dać jej szczęscie gdy jej matka ją porzuciła... wiem taka wiadomośc nie jest łatwa ... ale nie dała im nawet szansy ...

Druga rzecz to taka to w jakim wieku dziecku to tłumaczyć ? jak ma 3 lata i nie będzie kapować o co chodzi jednym uchem wpuści a drugim wypuści . Zresztą dla takiego rodzica nie jest też łatwo oni też ucza sie z tym żyć wmawiają sobie że to jest ich dziecko i to nie jest łatwo komuś co chwilę tłumaczyć że ja twoją matką nie jestem ,,,, chociaz każdy wie ze tak naprawde nią jest ... nie ważne kto rodzi ... ważne jest to kto kocha... kto sie opiekuje... wychowuje...