Forum Dla INTELIGENTNYCH

Od razu na wstepie chce zaznaczyc ze nie krytykuje ani nie obrazam niczyjego wyznania. Wlasciwie to chcialbym rozdzielic wiare od Kosciola (mimo iz wielu osoba wydaja sie one nierozlaczne). Wlasciwie to intersuje mnie ile jesczcze pokolen mus minac aby ludzi przestali tepo sluchac Kosciola i glupot ktore oglasza. Tu juz nie chodzi o kewstie wiary (kazdy ma prawo wierzyc w co chce i kazda religia ma rzecz wspolna - wyzsza sila) ale o debilne doktryny ktorymi nas karmi kosciol (w tym przypadku katolicki). Od zawsze Kosciol mial konflikt z nauka - i od zawsze ten konflikt przegrywa. Od Galileusza do Petra Higgsa. Wszystko co nam wpajano jest nieprawda. Kosciol myli sie niemal we wszystkim ("plaska ziemia", ziemia centrum wszechswiata, kreacjonizm, homofobia, swieta inkwizyzja itd) az do "wszechmogacego". Ile jeszcze czasu musi uplynac zeby ludzie zrozumieli ze Kosciol to stowarzyszenie nastawione na zysk i kontrole. Ilosc merytorycznych dowodow zaprzeczajacych pogladom Kosciola juz nikogo nie dziwi, chyba nie ma na swiecie czlowieka (myslacego) ktory wierzy iz jakis "byt" stworzyl w 7 dni wszechswait itd. Udowodniono ze wszechsiwat sie rozszerza (wiec nie jest nieskonczony - co za tym idzie), skamienialosci i dowody  archeologiczne obalaja w bardzo klarowny sposob wiekszosc glupot ktore nam probowano wciskac. Teraz nawet Peter Higgs odebral "stworcy" moc tworzenia udowadniajac (nie tylko wysywajac teze) ze bozon jest czastka odpowiadajaca za nadawanie masy we wszechswiecie (sorki za dosc duze uproszczenie). Nie zaprzewczam i nie potwierdzam istenienia boga, ale jedno jest pewne religie maja male o nim pojecie jesli istnieje. Po pierwsze przypisywana mu moc jest legenda (i nie chodzi o tak ciezki kamien ktorego nie podniesie) nie jest wszechmogacy, nie potrafi tworzyc, nie jest homofobem (wniosek po ostanich wypowiedziach obecnego papieza) wszystko co mowil Koscil nie sprawdza sie lub staje sie wierutnym klamstwem. Reasumujac pytam : czy ludzie sa tak slabi ze uwierza w kazde gowno byle im latwiej bylo ? definicja religi jest znana od dawna i jako taka jest potrzebna ludzia ale czy naprawde nic sie w nas nie zmienilo na tyle aby patrzec na to troche bardziej realistycznie i prawdziwie - bo z tego co widac to insytucja ktora rosci sobie "prawa na wylacznosc" do Boga NIC o nim nie wie !!