Wątek Zamknięty
Ja może nie tylko przy chłopaku w którym byłam zakochana (bez wzajemności) ale jeszcze przy mojej siostrze, szfagrze i ich znajomych upiłam się (piłam razem z nimi) a potem poryczałam wrzeszcząc żeby On (ten mój wybraniec ) nie jechał jeszcze, żeby został na noc i spał ze mną na materacu... Boże może jak to opisuje to nic takiego ale w rzeczywistosci to była masakra... siedziałam na podłodze i wyłam... Do dzis jak o tym mysle to czuje się głupio przed samą sobą
Offline
nikoll napisał:
Ja może nie tylko przy chłopaku w którym byłam zakochana (bez wzajemności) ale jeszcze przy mojej siostrze, szfagrze i ich znajomych upiłam się (piłam razem z nimi) a potem poryczałam wrzeszcząc żeby On (ten mój wybraniec
) nie jechał jeszcze, żeby został na noc i spał ze mną na materacu... Boże może jak to opisuje to nic takiego ale w rzeczywistosci to była masakra... siedziałam na podłodze i wyłam... Do dzis jak o tym mysle to czuje się głupio przed samą sobą
Ha ha ha wyobraziłam to sobie .
Przypomniała Mi się sytuacja Mojej kumpeli . Jak się schlała to poszła do łazienki przytuliła się do sedesu i krzyczała :
"Geruś kocham Cię "
I całowała sedes
Myślała, że to ten facet ...
Offline
Któregoś razu szykowałam się z kumpelą na imprezę byłyśmy już lekko podpite :. Przyjechali po nas znajomi i czekali na dole
( jeden z nich bardzo Mi się podobał ).Gdy już się uszykowałyśmy i zeszłyśmy na dół . Na dole chwile rozmawialiśmy już mieliśmy wsiadać do Taksówki aż nagle stwierdziłyśmy, że musimy się jeszcze wysiusiać
. No to biegnę z tą kumpelą po schodach szybko ( w szpilkach ) na 4 piętro... Oczywiście ona była pierwsza;/. Ona tak sika sika i sika
ja już nie mogę wytrzymać ...zaciskam nogi... błagam ją żeby się pospieszyła... ona schodzi w końcu Moja kolej
ściągam spódniczkę siadam... robię swoje... tak Mi ulżyło... tak się cieplutko zrobiło... aż tu nagle okazało się , że z tego pośpiechu zapomniałam MAJTEK ściągnąć...
no i była kompletna klapa... kumpela w smiech ... i krzyczy do nich przez okno ...
- Musicie poczekać bo Gosia się zesikała w gacie
wszyscy ze Mnie brechtali... wykąpałam sie ale było Mi tak głupio że na imprezę poszłyśmy gdzie indziej...
Offline
No tak buraka spaliłam jak cholera :)Ale od tamtego czasu podczas korzystania z toalety jestem bardziej przezorna tym bardziej że miałam jeszcze jeden wypadek z sedesem
Offline
Ja mam pecha chyba z tym szykowaniem na imprezę ...
Po raz kolejny szykujemy się na imprezę... już w kurtce zimowej lece do kibelka załatwiam się ... wstaję
i plum
telefon wpada mi do klopa . podczas spłukiwania wody w dodatku
...
ale nie poddałam się nurkuję ręką i sięgam go ... wysuszyłam go i telefon w ogóle sie nie zepsuł
a co lepsze to naprawiła się bateria i zamiast 2 dni trzymała
Mi tydzien . Także jak komuś siada bateria w Nokii to polecam kąpiel z prysznicem w
Offline
Wątek Zamknięty