Ogl±daj±c filmy, mo¿na doj¶æ do wniosku, ¿e seks nie wymaga ¿adnego wysi³ku. Dwa piêkne cia³a, objêcie ramion, zbli¿enie... Nowo¿eñcy maj± wiele marzeñ i nadziei, jednak ¿adne z nich nie jest tak silne, jak pragnienie seksualnego zespolenia w ma³¿eñstwie. Wielu rozpoczyna ¿ycie ma³¿eñskie, wyobra¿aj±c sobie niekoñcz±c± siê namiêtno¶æ — burzê zmys³ów od ¶witu do nocy. Oczywi¶cie, takie marzenia rzadko siê spe³niaj±, za¶ nadzieje nowo¿eñców zwykle siê nie realizuj±. Dlaczego kulturalni, wykszta³ceni ludzie nie mog± znale¼æ zadowolenia w tej bardzo wa¿nej sferze ¿ycia ma³¿eñskiego? W du¿ej mierze wynika to z nierealistycznych oczekiwañ.
Spo³eczeñstwo nie traktuje nas w sposób uczciwy. Filmy, czasopisma i powie¶ci g³osz± opiniê, ¿e podniecenie seksualne i obustronna satysfakcja automatycznie wynika z po³±czenia cia³. Stale s³yszymy, ¿e do seksualnego spe³nienia potrzeba jedynie dwóch chêtnych osób. To nieprawda. Seks jest czym¶ o wiele g³êbszym i bardziej z³o¿onym. Je¶li wchodzimy w zwi±zek ma³¿eñski z b³êdnym prze¶wiadczeniem, ¿e spe³nienie przyjdzie „w sposób naturalny”, czeka nas rozczarowanie.
Zjednoczenie seksualne, przez które rozumiem zadowolenie obojga partnerów ciesz±cych siê swoj± seksualno¶ci± i maj±cych poczucie spe³nienia, nie dokonuje siê w sposób automatyczny. Wymaga pewnego po¶wiêcenia i wysi³ku, podobnie jak osi±gniêcie jedno¶ci intelektualnej i spo³ecznej(…).
Kto¶ mo¿e zapytaæ: „Czy chcesz przez to powiedzieæ, ¿e musimy pracowaæ nad jako¶ci± naszego ¿ycia seksualnego? S±dzi³em, ¿e przychodzi to w sposób naturalny!” Odpowiem: „Ten fa³szywy pogl±d mo¿e siê staæ najwiêksz± przeszkod± w osi±gniêciu jedno¶ci seksualnej w twoim ma³¿eñstwie”. Nie chodzi mi o to, ¿e seks w ma³¿eñstwie to ciê¿ka i niewdziêczna praca. Twierdzê natomiast, ¿e czas i energia zainwestowana w tê dziedzinê ¿ycia zwróc± siê nam z nawi±zk±.
Nasz Stwórca, który powiedzia³: Dlatego to mê¿czyzna opuszcza ojca swego i matkê swoj± I ³±czy siê ze sw± ¿on± tak ¶ci¶le, ¿e staj± siê jednym cia³em (Rdz 2,24), raduje siê, widz±c ma³¿onków, którzy osi±gnêli dojrza³o¶æ w tej dziedzinie ¿ycia. Ci, którzy nie zjednocz± siê w sferze seksualnej, nigdy nie zaznaj± pe³nej rado¶ci ¿ycia ma³¿eñskiego. Brak g³êbokiego poczucia spe³nienia obojga partnerów oznacza, ¿e nie skorzystali ze wszystkiego, co by³o dostêpne. Co mo¿e nam pomóc zbudowaæ jedno¶æ w tej dziedzinie ¿ycia?
Prawid³owa postawa
Jedn± z g³ównych przeszkód w osi±gniêciu seksualnej jedno¶ci jest negatywna postawa wobec seksu w ogóle, a stosunku p³ciowego w szczególno¶ci. Postawa taka mo¿e wyp³ywaæ ze z³ego przyk³adu rodziców, niew³a¶ciwej edukacji seksualnej, niefortunnych do¶wiadczeñ z dzieciñstwa oraz wspó³¿ycia p³ciowego w okresie dojrzewania, prowadz±cego do rozczarowania i poczucia winy. ¬ród³o problemu jest ma³o istotne. Naprawdê wa¿ne jest, by sobie u¶wiadomiæ, ¿e to my odpowiadamy za nasze postawy i decydujemy o nich. Nie musimy byæ niewolnikami negatywnych uczuæ do koñca ¿ycia.
Pierwszym krokiem w kierunku przezwyciê¿enia nieprawid³owej postawy jest ods³oniêcie prawdy. Jezus powiedzia³: Je¿eli bêdziecie trwaæ w nauce mojej... poznacie prawdê, a prawda was wyzwoli (J 8,31-32). Jaka jest wiêc prawda o seksie? Prawda jest taka, ¿e seks zosta³ dany przez Boga. To Bóg stworzy³ mê¿czyznê i kobietê. Korzystaj± oni z daru seksualno¶ci, lecz to nie oni go wymy¶lili. To Bóg, ca³kowicie wolny od grzechu, uczyni³ nas istotami seksualnymi, dlatego seks jest rzecz± zdrow± i piêkn±. Nasza mêsko¶æ i kobieco¶æ s± dobre. Nie ma niczego nieprzyzwoitego w narz±dach p³ciowych, które s± dok³adnie takie, jak chcia³ Bóg. On jest doskona³ym Stwórc± dlatego wszystkie Jego dzie³a s± dobre. Nie wolno nam rezygnowaæ ¶wiêto¶ci seksu tylko dlatego, ¿e ludzie zrobili z niego z³y u¿ytek i wypaczyli go. Seks nie jest znakiem firmowym tego ¶wiata, lecz nosi napis „stworzony przez Boga”. Czasami nawet duchowni dopuszczaj± siê przeinaczania prawdy. W gorliwym zapale gromienia nadu¿yæ moralnych stwarzaj± wra¿enie, ¿e seks sam w sobie jest z³y. Nie jest to prawda. Aposto³ Pawe³ napisa³: Cia³o nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana. a Pan dla cia³a…. Czy¿ nie wiecie, ¿e cia³o wasze jest ¶wi±tyni± Ducha ¦wiêtego? (1 Kor 6,13.19).
Drugim krokiem w kierunku przezwyciê¿enia negatywnej postawy wobec seksu jest nasza odpowied¼ na prawdê. Je¶li seks jest darem od Boga, za¶ wspó³¿ycie mê¿a i ¿ony zgodne z Jego wol±, nie mo¿emy pozwoliæ, aby negatywne emocje przes³oni³y nam tê prawdê. Trzeba powiedzieæ o nich Panu, nastêpnie ma³¿onkowi, a potem podziêkowaæ Bogu, ¿e nie musimy siê tymi uczuciami kierowaæ. Mo¿na g³o¶no wypowiedzieæ tak± modlitwê podczas zbli¿enia. Je¶li bêdziemy pe³niæ wolê Bo¿± i ¿yæ we wspólnocie z Nim, zmieni± siê nasze emocje i postawy. Je¶li bêdziemy karmiæ negatywne uczucia, odmawiaj±c wyra¿ania mi³o¶ci partnerowi poprzez akt wspó³¿ycia, wyrzekniemy siê wolno¶ci, która pozwala nam ¿yæ ponad emocjami. Pozytywne uczucia s± zwykle poprzedzone przez pozytywne dzia³ania.
Gary Chapman, Ma³¿eñstwo o jakim marzysz, Oficyna Wydawnicza Vacatio, Warszawa 2006, s.107-108
Offline