Strony: 1
Rozdzia³ trzeci
SAKRAMENTY W S£U¯BIE KOMUNII
1533 Chrzest, bierzmowanie i Eucharystia s± sakramentami wtajemniczenia chrze¶cijañskiego. Na nich opiera siê wspólne powo³anie wszystkich uczniów Chrystusa, powo³anie do ¶wiêto¶ci i do misji ewangelizacji ¶wiata. Udzielaj± one ³ask koniecznych do ¿ycia wed³ug Ducha podczas ziemskiej pielgrzymki prowadz±cej do Ojczyzny.
1534 Dwa inne sakramenty: ¶wiêcenia (kap³añstwo) i ma³¿eñstwo s± nastawione na zbawienie innych ludzi. Przez s³u¿bê innym przyczyniaj± siê tak¿e do zbawienia osobistego. Udzielaj± one szczególnego pos³ania w Ko¶ciele i s³u¿± budowaniu Ludu Bo¿ego.
1535 Ci, którzy zostali ju¿ konsekrowani przez chrzest i bierzmowanie 1 do kap³añstwa wspólnego wszystkich wiernych, mog± otrzymaæ w sakramentach ¶wiêceñ i ma³¿eñstwa szczególn± konsekracjê. Przyjmuj±cy sakrament ¶wiêceñ zostaj± konsekrowani, by w imiê Chrystusa "karmili Ko¶ció³ s³owem i ³ask± Bo¿±" 2 . Z kolei "osobny sakrament umacnia i jakby konsekruje ma³¿onków chrze¶cijañskich do obowi±zków i godno¶ci ich stanu" 3 .
Artyku³ szósty
SAKRAMENT ¦WIÊCEÑ
1536 Sakrament ¶wiêceñ jest sakramentem, dziêki któremu pos³anie, powierzone przez Chrystusa Aposto³om, nadal jest spe³niane w Ko¶ciele a¿ do koñca czasów. Jest to wiêc sakrament pos³ugi apostolskiej. Obejmuje on trzy stopnie: episkopat, prezbiterat i diakonat.
(O ustanowieniu i pos³aniu pos³ugi apostolskiej przez Chrystusa zob. s. 218 nn. W tym miejscu bêdzie mowa tylko o sakramentalnym przekazywaniu tej pos³ugi.)
I. Dlaczego ten sakrament nazywa siê
sakramentem "¶wieceñ" (Ordinatio)?
1537 £aciñski wyraz ordo oznacza³ w czasach rzymskich stany ustanowione w sensie cywilnym, zw³aszcza stan rz±dz±cy. Ordinatio oznacza w³±czenie do ordo. W Ko¶ciele istniej± pewne stany, które Tradycja na podstawie Pisma ¶wiêtego 4 ju¿ od staro¿ytno¶ci okre¶la terminem taxeis (po grecku), ordines (po ³acinie). I tak liturgia mówi o ordo episcoporum, ordo presbyterorum, ordo diaconorum. Inne grupy tak¿e otrzymuj± nazwê ordo: katechumeni, dziewice, ma³¿onkowie, wdowy...
1538 W³±czanie do jednego z tych stanów Ko¶cio³a dokonywa³o siê na mocy obrzêdu nazywanego ordinatio, który stanowi³ akt religijny i liturgiczny, bêd±cy konsekracj±, b³ogos³awieñstwem lub sakramentem. Dzisiaj wyraz ordinatio jest zarezerwowany dla aktu sakramentalnego, który w³±cza do stanu biskupów, prezbiterów i diakonów. Jest to co¶ wiêcej ni¿ zwyk³e wybranie, wyznaczenie, delegacja lub ustanowienie przez wspó³notê. Ten akt sakramentalny udziela daru Ducha ¦wiêtego, pozwalaj±cego wykonywaæ "¶wiêt± w³adzê" (sacra potestas) 5 , która mo¿e pochodziæ jedynie od samego Chrystusa, przez Jego Ko¶ció³. ¦wiêcenia okre¶la siê tak¿e jako consecratio, s± bowiem pewnym wy³±czeniem i przyjêciem przez samego Chrystusa w s³u¿bê Ko¶cio³owi. W³o¿enie r±k przez biskupa i modlitwa konsekracyjna stanowi± widzialny znak tej konsekracji.
II. Sakrament ¶wiêceñ w ekonomii zbawienia
Kap³añstwo Starego Testamentu
1539 Lud wybrany zosta³ ustanowiony przez Boga "królestwem kap³anów i ludem ¶wiêtym" (Wj 19, 6) 6 . Jednak w narodzie izraelskim Bóg wybra³ jedno z dwunastu pokoleñ, pokolenie Lewiego, przeznaczaj±c je do s³u¿by liturgicznej 7 . Sam Bóg by³ czê¶ci± jego dziedzictwa 8 . Specjalny obrzêd zapocz±tkowa³ kap³añstwo Starego Przymierza 9 . Kap³ani zostali ustanowieni "dla ³udzi... w sprawach odnosz±cych siê do Boga, aby sk³adali dary i ofiary za grzechy" 10 .
1540 Kap³añstwo, ustanowione w celu g³oszenia s³owa Bo¿ego 11 i przywracania na nowo jedno¶ci z Bogiem przez ofiary i modlitwê, by³o jednak nieskuteczne, poniewa¿ nie mog³o przynie¶æ zbawienia, potrzebowa³o nieustannego powtarzania ofiar i nie mog³o dokonaæ ostatecznego u¶wiêcenia 12 . Mog³a tego dokonaæ jedynie ofiara Chrystusa.
1541 Liturgia Ko¶cio³a widzi jednak w kap³añstwie Aarona i pos³udze lewitów, a tak¿e w ustanowieniu siedemdziesiêciu "Starszych" 13 , zapowiedzi pos³ugi ¶wiêceñ Nowego Przymierza. W obrz±dku ³aciñskim Ko¶ció³ modli siê w prefacji konsekracyjnej ¶wiêceñ biskupich:
Bo¿e i Ojcze Jezusa Chrystusa, naszego Pana... w ci±gu dziejów Starego Przymierza zaczyna³e¶ nadawaæ kszta³t Twojemu Ko¶cio³owi; od pocz±tku przeznaczy³e¶ lud wywodz±cy siê od Abrahama, aby sta³ siê ludem ¶wiêtym; ustanowi³e¶ jego zwierzchników i kap³anów i zawsze troszczy³e¶ siê o s³u¿bê w Twoim przybytku...
1542 Podczas ¶wiêceñ prezbiterów Ko¶ció³ modli siê:
Ju¿ w czasach Starego Przymierza rozwinê³y siê pos³ugi ustanowione dla sprawowania ¶wiêtych obrzêdów, bo kiedy wybra³e¶ Moj¿esza i Aarona, aby u¶wiêcali lud i nim kierowali, ustanowi³e¶ im do pomocy mê¿ów ni¿szych stopniem i godno¶ci±. Ty na pustyni udzieli³e¶ bogactwa ducha Moj¿esza siedemdziesiêciu roztropnym mê¿om, aby dziêki ich pomocy móg³ on ³atwiej kierowaæ Twoim ludem. Podobnie na synów Aarona przela³e¶ obfit± ³askê dan± ich ojcu. . .
1543 W modlitwie konsekracyjnej podczas ¶wiêceñ diakonów Ko¶ció³ wyznaje:
Ty sprawiasz, ¿e Cia³o Chrystusa, czyli Twój Ko¶ció³, ubogacony rozmaitymi ³askami niebieskimi z³±czony mimo odrêbno¶ci swoich cz³onków przedziwn± wiêzi± przez Ducha ¦wiêtego, wzrasta i rozszerza siê na coraz wspanialsz± Twoj± ¶wi±tyniê. Ty na pocz±tku wybra³e¶ synów Lewiego do pe³nienia pos³ugi w Przybytku Starego Prawa, a dzisiaj ustanawiasz trzy stopnie Twoich s³ug i powo³ujesz ich przez ¶wiête obrzêdy, aby oddawali cze¶æ Twojemu imieniu.
Jedyne kap³añstwo Chrystusa
1544 Wszystkie zapowiedzi kap³añstwa w Starym Przymierzu znajduj± swoje wype³nienie w Chrystusie Jezusie, "jedynym Po¶redniku miêdzy Bogiem a lud¼mi" (1 Tm 2, 5). Melchizedek, "kap³an Boga Najwy¿szego" (Rdz 14, 18), jest uwa¿any przez Tradycjê chrze¶cijañsk± za zapowied¼ kap³añstwa Chrystusa, jedynego "arcykap³ana na wzór Melchizedeka" (Hbr 5, 10; 6, 20), "¶wiêtego, niewinnego, nieskalanego" (Hbr 7, 26), który "jedn±... ofiar± udoskonali³ na wieki tych, którzy s± u¶wiêcani" (Hbr 10,14), to znaczy jedyn± ofiar± swego Krzy¿a.
1545 Odkupieñcza ofiara Chrystusa jest jedyna, wype³niona raz na zawsze, a jednak uobecnia siê w Ofierze eucharystycznej Ko¶cio³a. To samo dotyczy 1367 jedynego kap³añstwa Chrystusa; uobecnia siê ono przez kap³añstwo s³u¿ebne, nie pomniejszaj±c jedyno¶ci kap³añstwa Chrystusa: "Dlatego sam Chrystus jest prawdziwym kap³anem, a inni s± tylko Jego s³ugami" 14 .
Dwa sposoby uczestniczenia w jedynym kap³añstwie Chrystusa
1546 Chrystus, Arcykap³an i jedyny Po¶rednik, uczyni³ Ko¶ció³ "królestwem - kap³anami dla Boga i Ojca swojego" (Ap 1, 6) 15 . Ca³a wspólnota wierz±cych jako taka jest kap³añska. Wierni wykonuj± swoje kap³añstwo, wynikaj±ce ze 1268 chrztu, przez udzia³ w pos³aniu Chrystusa, Kap³ana, Proroka i Króla, ka¿dy zgodnie z w³asnym powo³aniem. Przez sakramenty chrztu i bierzmowania wierni "po¶wiêcani s±... jako... ¶wiête kap³añstwo" 16 .
1547 Kap³añstwo urzêdowe, czyli hierarchiczne, biskupów i prezbiterów oraz kap³añstwo wspólne wszystkich wiernych, chocia¿ "jedno i drugie... we w³a¶ciwy sobie sposób uczestniczy w jedynym kap³añstwie Chrystusowym" 17 , ró¿ni± siê jednak co do istoty, bêd±c sobie "wzajemnie przyporz±dkowane" 18 . W jakim sensie? Podczas gdy kap³añstwo wspólne wiernych urzeczywistnia siê przez rozwój ³aski chrztu, przez ¿ycie wiar±, nadziej± i mi³o¶ci±, przez ¿ycie wed³ug Ducha, to kap³añstwo urzêdowe s³u¿y kap³añstwu wspólnemu. Przyczynia siê ono do rozwoju ³aski chrztu wszystkich chrze¶cijan. Jest ono jednym ze ¶rodków, przez które Chrystus nieustannie buduje i prowadzi swój Ko¶ció³. Dlatego przekazuje siê je przez osobny sakrament, a mianowicie sakrament ¶wiêceñ.
W Osobie Chrystusa-G³owy...
1548 W s³u¿bie eklezjalnej wy¶wiêconego kap³ana jest obecny w swoim Ko¶ciele sam Chrystus jako G³owa swojego Cia³a, jako Pasterz swojej trzody, Arcykap³an odkupieñczej ofiary, Nauczyciel Prawdy. To w³a¶nie wyra¿a Ko¶ció³, mówi±c, ¿e kap³an na mocy sakramentu ¶wiêceñ dzia³a "w osobie Chrystusa-G³owy" (in persona Christi Capitis) 19 :
Jest wiêc jeden i ten sam Kap³an, Chrystus Jezus, którego naj¶wiêtsz± Osobê zastêpuje kap³an. Ten ostatni bowiem dziêki konsekracji kap³añskiej upodabnia siê do Najwy¿szego Kap³ana i posiada w³adzê dzia³ania moc± i w osobie samego Chrystusa (virtute ac persona ipsius Christi) 20 .
Chrystus jest ¼ród³em wszelkiego kap³añstwa: kap³an Starego Prawa by³ figur± Chrystusa, a kap³an Nowego Prawa dzia³a moc± i w imieniu samego Chrystusa 21 .
1549 Przez pe³ni±cych pos³ugê ¶wiêceñ, zw³aszcza przez biskupów i prezbiterów, we wspólnocie wierz±cych staje siê widzialna obecno¶æ Chrystusa jako G³owy Ko¶cio³a 22 . Wed³ug trafnego wyra¿enia ¶w. Ignacego Antiocheñskiego, biskup jest "figur± Ojca" (typos tou Patros), jakby ¿ywym obrazem Boga Ojca 23 .
1550 Obecno¶ci Chrystusa w pe³ni±cym pos³ugê ¶wiêceñ nie nale¿y rozumieæ w taki sposób, jakby by³ on zabezpieczony przed wszelkimi ludzkimi s³abo¶ciami, takimi jak chêæ panowania, b³±d, a nawet grzech. Moc Ducha ¦wiêtego nie gwarantuje w taki sam sposób wszystkich czynów pe³ni±cych pos³ugê ¶wiêceñ. Podczas gdy gwarancja ta jest dana w aktach sakramentalnych, tak ¿e nawet grzeszno¶æ pe³ni±cego pos³ugê ¶wiêceñ nie mo¿e stanowiæ przeszkody dla owocu ³aski, to jednak istnieje wiele innych czynów, na których pozostaj± ¶lady jego ludzkich cech, nie zawsze bêd±cych znakiem wierno¶ci Ewangelii, a przez to mog±cych szkodziæ apostolskiej p³odno¶ci Ko¶cio³a.
1551 Kap³añstwo ma charakter s³u¿ebny. "Urz±d... który Pan powierzy³ pasterzom ludu swego, jest prawdziw± s³u¿b±" 24 . Kap³añstwo jest ca³kowicie skierowane ku Chrystusowi i ludziom. Zale¿y ca³kowicie od Chrystusa i Jego jedynego kap³añstwa; zosta³o ustanowione dla ludzi i dla wspólnoty Ko¶cio³a. Sakrament ¶wiêceñ przekazuje ¶wiêt± w³adzê, która jest jedynie w³adz± Chrystusa. Wykonywanie tej w³adzy powinno wiêc stosowaæ siê do wzoru Chrystusa, który z mi³o¶ci uczyni³ siê ostatnim i sta³ siê s³ug± wszystkich 25 . "S³usznie wiêc nazwa³ Pan opiekê nad owieczkami dowodem mi³o¶ci wzglêdem Niego" 26 .
...w imieniu ca³ego Ko¶cio³a"
1552 Kap³añstwo urzêdowe ma za zadanie nie tylko reprezentowaæ Chrystusa - G³owê Ko¶cio³a - wobec zgromadzenia wiernych. Dzia³a tak¿e w imieniu ca³ego Ko¶cio³a, gdy zanosi do Boga modlitwê Ko¶cio³a 27 , a zw³aszcza gdy sk³ada Ofiarê eucharystyczn± 28 .
1553 "W imieniu ca³ego Ko¶cio³a" - nie oznacza to, ¿e kap³ani s± delegatami wspólnoty. Modlitwa i ofiara Ko¶cio³a s± nieod³±czne od modlitwy i ofiary Chrystusa, Jego G³owy. Jest to zawsze kult Chrystusa w Ko¶ciele i przez Ko¶ció³. Ca³y Ko¶ció³, Cia³o Chrystusa, modli siê i sk³ada siebie w ofierze Bogu Ojcu: "Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie", w jedno¶ci Ducha ¦wiêtego. Ca³e Cia³o, caput et membra (g³owa i cz³onki), modli siê i ofiaruje, dlatego te¿ ci, którzy w tym Ciele s± w sposób specjalny szafarzami, s± nazywani nie tylko s³ugami Chrystusa, lecz tak¿e s³ugami Ko¶cio³a. Kap³añstwo urzêdowe mo¿e reprezentowaæ Ko¶ció³ dlatego, ¿e reprezentuje ono Chrystusa.
III. Trzy stopnie sakramentu ¶wiêceñ
1554 "Urz±d ko¶cielny, przez Boga ustanowiony, sprawowany jest w ró¿nych stopniach ¶wiêceñ przez tych, którzy od staro¿ytno¶ci ju¿ nosz± nazwê biskupów , prezbiterów i diakonów" 29 . Nauka katolicka, wyra¿ona w liturgii, Urz±d Nauczycielski i sta³a praktyka Ko¶cio³a uznaj±, ¿e istniej± dwa stopnie uczestniczenia w kap³añstwie Chrystusa: episkopat i prezbiterat. Diakonat jest przeznaczony do pomocy im i s³u¿enia. Dlatego pojêcie sacerdos - kap³an - oznacza obecnie biskupów i prezbiterów, a nie diakonów. Nauka katolicka przyjmuje jednak, ¿e zarówno dwa stopnie uczestniczenia w kap³añstwie (episkopat i prezbiterat), jak i stopieñ s³u¿by (diakonat), s± udzielane za po¶rednictwem aktu sakramentalnego nazywanego "¶wiêceniami", to znaczy przez sakrament ¶wiêceñ:
Niech wszyscy szanuj± diakonów jak [samego] Jezusa Chrystusa, a tak¿e biskupa, który jest obrazem Ojca, i prezbiterów jako Radê Boga i zgromadzenie Aposto³ów; bez nich nie mo¿na mówiæ o Ko¶ciele 30 .
¦wiêcenia biskupie - pe³nia sakramentu ¶wiêceñ
1555 "W¶ród tych rozmaitych pos³ug, od najdawniejszych czasów sprawowanych w Ko¶ciele, pierwsze miejsce, jak ¶wiadczy Tradycja, zajmuje pos³uga tych, którzy ustanowieni biskupami dziêki sukcesji siêgaj±cej pocz±tków, rozporz±dzaj± latoro¶lami wyros³ymi z nasienia apostolskiego" 31 .
1556 By wype³niæ swoje wznios³e pos³anie, "Aposto³owie ubogaceni zostali przez Chrystusa specjalnym wylaniem Ducha ¦wiêtego zstêpuj±cego na nich, 862 sami za¶ przekazali dar duchowy pomocnikom swoim przez w³o¿enie na nich r±k; dar ten przekazany zosta³ a¿ do nas w sakrze biskupiej" 32 .
1557 Sobór Watykañski II "uczy, ¿e przez konsekracjê biskupi± udziela siê pe³ni sakramentu ¶wiêceñ, która zarówno w tradycji liturgicznej Ko¶cio³a, jak i w wypowiedziach ¶wiêtych Ojców nazywana jest najwy¿szym kap³añstwem b±d¼ pe³ni± ¶wiêtego pos³ugiwania" 33 .
1558 "Sakra biskupia wraz z urzêdow± funkcj± u¶wiêcania przynosi równie¿ funkcjê nauczania i rz±dzenia... przez w³o¿enie r±k i przez s³owa konsekracji udzielana jest ³aska Ducha ¦wiêtego i wyciskane ¶wiête znamiê, tak ¿e biskupi w sposób szczególny i dostrzegalny przejmuj± rolê samego Chrystusa, Mistrza, Pasterza i Kap³ana, i w Jego osobie (in Eius persona) dzia³aj±" 34 . "Biskupi zatem, przez danego im Ducha ¦wiêtego, stali siê prawdziwymi i autentycznymi nauczycielami wiary, kap³anami i pasterzami" 35 .
1559 "Cz³onkiem Kolegium Biskupiego zostaje siê na mocy sakramentalnej konsekracji i hierarchicznej wspólnoty z g³ow± Kolegium oraz jego cz³onkami" 36 . Charakter i kolegialna natura stanu biskupiego wyra¿a siê miêdzy innymi w staro¿ytnej praktyce Ko¶cio³a polegaj±cej na tym, ¿e w konsekracji nowego biskupa uczestniczy wiêksza liczba biskupów 37 . Dla prawowitych ¶wiêceñ biskupich wymagana jest dzisiaj specjalna decyzja Biskupa Rzymu, poniewa¿ stanowi on najwy¿sz± widzialn± wiê¼ komunii Ko¶cio³ów partykularnych w jednym Ko¶ciele i zapewnia ich wolno¶æ.
1560 Ka¿dy biskup jako wikariusz Chrystusa pe³ni misjê pastersk± w powierzonym sobie Ko¶ciele partykularnym, ale równocze¶nie kolegialnie ze wszystkimi braæmi w biskupstwie uczestniczy w trosce o wszystkie Ko¶cio³y: "Chocia¿ ka¿dy biskup jest w³a¶ciwym pasterzem tylko tej cz±stki trzody, która zosta³a powierzona jego trosce, to jednak jako prawowity nastêpca Aposto³ów z ustanowienia Bo¿ego jest odpowiedzialny razem z innymi za apostolskie pos³anie Ko¶cio³a" 38 .
1561 Wszystko to, co zosta³o powiedziane, wyja¶nia, dlaczego Eucharystia sprawowana przez biskupa ma zupe³nie wyj±tkowe znaczenie. Wyra¿a siê w niej Ko¶ció³ zgromadzony wokó³ o³tarza pod przewodnictwem tego, kto w sposób widzialny reprezentuje Chrystusa, Dobrego Pasterza i G³owê Ko¶cio³a 39 .
¦wiêcenia prezbiterów - wspó³pracowników biskupa
1562 "Chrystus, którego Ojciec u¶wiêci³ i pos³a³ na ¶wiat 40 , uczestnikami swego u¶wiêcenia i pos³annictwa uczyni³, za po¶rednictwem swoich Aposto³ów, ich nastêpców, to znaczy biskupów; oni za¶ w sposób prawomocny przekazali zadania swego urzêdu w ró¿nym stopniu ró¿nym jednostkom w Ko¶ciele" 41 . "Obowi±zek pos³ugi biskupiej zosta³ zlecony w stopniu podporz±dkowanym prezbiterom, aby ustanowieni w stanie kap³añskim, byli wspó³pracownikami stanu biskupiego, w celu nale¿ytego wype³niania powierzonego przez Chrystusa apostolskiego pos³annictwa" 42 .
1563 "Urz±d prezbiterów jest zwi±zany z biskupstwem, uczestniczy we w³adzy, moc± której sam Chrystus Cia³o swoje buduje, u¶wiêca i rz±dzi. Dlatego te¿ kap³añstwo prezbiterów zak³ada wprawdzie sakramenty chrze¶cijañskiego wtajemniczenia, zostaje jednak udzielone przez ten specjalny sakrament, moc± którego prezbiterzy dziêki namaszczeniu Ducha ¦wiêtego zostaj± naznaczeni szczególnym znamieniem i tak upodabniaj± siê do Chrystusa Kap³ana, aby mogli dzia³aæ w zastêpstwie Chrystusa-G³owy" 43 .
1564 "Prezbiterzy, choæ nie posiadaj± szczytu kap³añstwa i w wykonywaniu swojej w³adzy zale¿ni s± od biskupów, zwi±zani s± jednak z nimi godno¶ci± kap³añsk± i na mocy sakramentu kap³añstwa, na podobieñstwo Chrystusa, najwy¿szego i wiecznego Kap³ana 44 , wy¶wiêcani s±, aby g³osiæ Ewangeliê, byæ pasterzami wiernych i celebrowaæ kult Bo¿y jako prawdziwi kap³ani Nowego Testamentu" 45 .
1565 Na mocy sakramentu ¶wiêceñ prezbiterzy uczestnicz± w powszechnym pos³aniu powierzonym Aposto³om przez Chrystusa. Duchowy dar, jaki otrzymali przez ¶wiêcenia, przygotowuje ich nie do jakiego¶ ograniczonego i zacie¶nionego pos³ania, ale "do najszerszej i powszechnej misji zbawienia <<a¿ po krañce ziemi>> 46 , "z sercem gotowym do g³oszenia wszêdzie Ewangelii" 47 .
1566 "Swój za¶ ¶wiêty urz±d sprawuj± przede wszystkim w kulcie czy uczcie eucharystycznej, w której dzia³aj±c w zastêpstwie (in persona) Chrystusa i g³osz±c Jego tajemnicê, ³±cz± modlitwy wiernych z ofiar± Tego, który jest ich G³ow±, i uobecniaj± we Mszy ¶wiêtej, a¿ do przyj¶cia Pañskiego, jedyn± ¶wiêt± ofiarê Nowego Testamentu, mianowicie Chrystusa, ofiaruj±cego siê raz jeden Ojcu na ofiarê niepokalan±" 48 . Z tej jedynej ofiary czerpie swoj± moc ca³a ich pos³uga kap³añska 49 .
1567 "Kap³ani, pilni wspó³pracownicy stanu biskupiego, jego pomoc i narzêdzie, powo³ani do s³u¿enia Ludowi Bo¿emu, stanowi± wraz ze swym biskupem jedno grono kap³añskie (presbyterium), po¶wiêcaj±ce siê ró¿nym powinno¶ciom. W poszczególnych lokalnych zgromadzeniach wiernych czyni± oni obecnym w pewnym sensie samego biskupa, z którym jednocz± siê ufnie i wielkodusznie, i jego obowi±zki oraz starania bior± w czê¶ci na siebie i troskliwie na co dzieñ je wykonuj±" 50 . Prezbiterzy mog± wykonywaæ swoj± pos³ugê tylko w zale¿no¶ci od biskupa i w komunii z nim. Przyrzeczenie pos³uszeñstwa, jakie sk³adaj± biskupowi podczas ¶wiêceñ, i poca³unek pokoju biskupa na koñcu liturgii ¶wiêceñ oznaczaj±, ¿e biskup uwa¿a ich za swoich wspó³pracowników, synów, braci i przyjació³, a oni ze swej strony powinni okazywaæ mu mi³o¶æ i pos³uszeñstwo.
1568 "Wszyscy prezbiterzy, ustanowieni przez ¶wiêcenia w stanie kap³añskim, zwi±zani s± z sob± naj¶ci¶lejszym braterstwem sakramentalnym; szczególnie za¶ w diecezji, której s³u¿bie s± oddani pod zwierzchnictwem w³asnego biskupa, tworz± jeden zespó³ prezbiterów" 51 . Jedno¶æ prezbiterium wyra¿a siê w liturgii poprzez zwyczaj, zgodnie z którym podczas obrzêdu ¶wiêceñ po biskupie na nowo wy¶wiêconego wk³adaj± rêce tak¿e kap³ani.
¦wiêcenia diakonów - "dla pos³ugi"
1569 "Na ni¿szym szczeblu hierarchii stoj± diakoni, na których nak³ada siê rêce <<nie dla kap³añstwa, lecz dla pos³ugi>>" 52 . Przy ¶wiêceniach diakonatu tylko biskup wk³ada rêce. Oznacza to, ¿e diakon jest specjalnie zwi±zany z biskupem w zadaniach swojej "diakonii" 53 .
1570 Diakoni uczestnicz± w specjalny sposób w pos³aniu i ³asce Chrystusa 54 . Sakrament ¶wiêceñ naznacza ich pieczêci± ("charakterem"), której nikt nie mo¿e usun±æ. Upodabnia ich ona do Chrystusa, który sta³ siê "diakonem", to znaczy s³ug± wszystkich 55 . Do diakonów nale¿y miêdzy innymi asystowanie biskupowi i prezbiterom przy celebracji Boskich misteriów, szczególnie Eucharystii, jej udzielanie, asystowanie przy zawieraniu ma³¿eñstwa i b³ogos³awienie go, g³oszenie Ewangelii i przepowiadanie, prowadzenie pogrzebu i po¶wiêcanie siê ró¿nym pos³ugom mi³o¶ci 56 .
1571 Od czasu Soboru Watykañskiego II Ko¶ció³ ³aciñski przywróci³ diakonat "jako w³a¶ciwy i trwa³y stopieñ hierarchiczny" 57 , podczas gdy Ko¶cio³y wschodnie zachowa³y go nieprzerwanie. Diakonat sta³y, który mo¿e byæ udzielany ¿onatym mê¿czyznom, stanowi znaczne wzbogacenie pos³ania Ko¶cio³a. Istotnie, jest czym¶ w³a¶ciwym i po¿ytecznym, by mê¿czy¼ni, którzy pe³ni± w Ko¶ciele prawdziwie pos³ugê diakona, czy to w ¿yciu liturgicznym i duszpasterskim, czy to w pracy spo³ecznej i charytatywnej, "byli umacniani przez obrzêd w³o¿enia r±k przekazany tradycj± apostolsk± i z³±czeni ¶ci¶lej z o³tarzem, aby przez sakramentaln± ³askê diakonatu mogli skuteczniej wykonywaæ swoj± s³u¿bê" 58 .
IV. Celebracja sakramentu ¶wiêceñ
1572 Celebracja ¶wiêceñ biskupa, prezbiterów czy diakonów ze wzglêdu na szczególne znaczenie dla ¿ycia Ko¶cio³a partykularnego powinna odbywaæ siê z udzia³em wielu wiernych. Zazwyczaj powinna odbywaæ siê w niedzielê, w katedrze, w sposób odpowiednio uroczysty. Trzy ¶wiêcenia - biskupa, prezbitera i diakona - przebiegaj± w podobny sposób. S± one udzielane w ramach liturgii eucharystycznej.
1573 Istotny obrzêd sakramentu ¶wiêceñ dla wszystkich trzech stopni stanowi w³o¿enie r±k przez biskupa na g³owê wy¶wiêcanego, a tak¿e specjalna modlitwa konsekracyjna, bêd±ca pro¶b± do Boga o wylanie Ducha ¦wiêtego i udzielenie 1585 Jego darów dostosowanych do pos³ugi, do której kandydat jest wy¶wiêcany 59 .
1574 Podobnie jak we wszystkich sakramentach, w³a¶ciwej celebracji towarzysz± obrzêdy dodatkowe. Ró¿ni± siê one bardzo w ró¿nych tradycjach liturgicznych, ale ich wspóln± cech± jest wyra¿anie wielorakiego znaczenia ³aski sakramentalnej. W obrz±dku ³aciñskim obrzêdy wstêpne: przedstawienie i wybór kandydata, przemówienie biskupa, pytania stawiane kandydatowi, litania do Wszystkich ¦wiêtych - maj± potwierdziæ, ¿e wybór kandydata zosta³ dokonany zgodnie z praktyk± Ko¶cio³a. Przygotowuj± one do uroczystego aktu konsekracji, po którym wiele obrzêdów ma wyraziæ i dope³niæ w sposób symboliczny dokonywane misterium. W przypadku biskupa i prezbitera namaszczenie krzy¿mem ¶wiêtym jest znakiem specjalnego namaszczenia przez Ducha ¦wiêtego, który czyni owocn± ich pos³ugê. W przypadku biskupa ma miejsce przekazanie ksiêgi Ewangelii, pier¶cienia, mitry i pastora³u na znak jego apostolskiego pos³ania g³oszenia s³owa Bo¿ego, jego wierno¶ci Ko¶cio³owi, oblubienicy Chrystusa, i jego w³adzy pasterza trzody Pana. Przy ¶wiêceniach prezbitera przekazuje siê patenê i kielich, "ofiarê ludu ¶wiêtego", któr± prezbiter ma sk³adaæ Bogu. Przy ¶wiêceniach diakonów przekazuje siê im ksiêgê Ewangelii na znak, ¿e otrzymali pos³annictwo g³oszenia Ewangelii Chrystusa.
V. Kto mo¿e udzielaæ sakramentu ¶wiêceñ?
1575 Sam Chrystus wybra³ Aposto³ów i da³ im udzia³ w swoim pos³aniu i w swojej w³adzy. Wyniesiony na prawicê Ojca, nie opuszcza On swojej trzody, lecz strze¿e jej przez Aposto³ów, otaczaj±c sta³± opiek±, i kieruje przez pasterzy, którzy nadal prowadz± Jego dzie³o 60 . A zatem to Chrystus "ustanawia" jednych aposto³ami, innych pasterzami 61 . Dzia³a On nadal przez biskupów 62 .
1576 Poniewa¿ sakrament ¶wiêceñ jest sakramentem pos³ugi apostolskiej, przekazywanie tego "daru duchowego" 63 , "nasienia apostolskiego" 64 , nale¿y do biskupów jako nastêpców Aposto³ów. Biskupi wa¿nie wy¶wiêceni, to znaczy w³±czeni w sukcesjê apostolsk±, udzielaj± wa¿nie trzech stopni sakramentu ¶wiêceñ 65 .
VI. Kto mo¿e otrzymaæ sakrament ¶wiêceñ?
1577 "¦wiêcenia wa¿nie przyjmuje tylko mê¿czyzna (vir) ochrzczony" 66 . Pan Jezus wybra³ mê¿czyzn (viri), by utworzyæ kolegium Dwunastu Aposto³ów 67 , i tak samo czynili Aposto³owie, gdy wybierali swoich wspó³pracowników 68 , którzy mieli przej±æ ich misjê 69 . Kolegium Biskupów, z którym prezbiterzy s± zjednoczeni w kap³añstwie, uobecnia i aktualizuje a¿ do powrotu Chrystusa kolegium Dwunastu. Ko¶ció³ czuje siê zwi±zany tym wyborem dokonanym przez samego Pana. Z tego powodu nie s± mo¿liwe ¶wiêcenia kobiet 70 .
1578 Nikt nie ma prawa do otrzymania sakramentu ¶wiêceñ, poniewa¿ nikt nie mo¿e przyznaæ sobie samemu tej pos³ugi. Powo³uje do niej Bóg 71 . Kto uwa¿a, ¿e rozpoznaje w sobie znaki powo³ania Bo¿ego do pos³ugi ¶wiêceñ, powinien pokornie poddaæ swoje pragnienie autorytetowi Ko¶cio³a, na którym spoczywa odpowiedzialno¶æ i prawo wybrania kogo¶ do przyjêcia sakramentu ¶wiêceñ. Jak ka¿da ³aska, sakrament ¶wiêceñ mo¿e byæ przyjêty tylko jako niezas³u¿ony dar.
1579 Wszyscy pe³ni±cy pos³ugê ¶wiêceñ w Ko¶ciele ³aciñskim, z wyj±tkiem sta³ych diakonów, s± zazwyczaj wybierani spo¶ród wierz±cych nie ¿onatych mê¿czyzn, którzy chc± zachowaæ celibat "dla Królestwa niebieskiego" (Mt 19, 1618 12). Powo³ani do tego, by po¶wiêciæ siê niepodzielnie Panu i "Jego sprawom" 72 , oddaj± siê ca³kowicie Bogu i ludziom. Celibat jest znakiem nowego ¿ycia, do s³u¿by któremu jest konsekrowany szafarz Ko¶cio³a. Przyjêty radosnym sercem, zapowiada on bardzo jasno Królestwo Bo¿e 73 .
1580 W Ko¶cio³ach wschodnich od wieków jest przyjêta inna dyscyplina. Podczas gdy biskupi wybierani s± wy³±cznie spo¶ród celibatariuszy, mê¿czy¼ni ¿onaci mog± otrzymywaæ ¶wiêcenia diakonatu i prezbiteratu. Od dawna ta praktyka jest uznana za prawowit±; ¿onaci prezbiterzy wype³niaj± owocnie swoj± pos³ugê w ³onie ich wspólnot 74 . Celibat prezbiterów jest zreszt± w wielkiej czci w Ko¶cio³ach wschodnich i wielu prezbiterów wybiera go dobrowolnie dla Królestwa Bo¿ego. Zarówno w praktyce Ko¶cio³ów wschodnich, jak zachodnich nie mo¿e ¿eniæ siê ten, kto ju¿ przyj±³ sakrament ¶wiêceñ.
VII. Skutki sakramentu ¶wiêceñ
Niezatarty charakter
1581 Sakrament ¶wiêceñ przyjmuj±cego go upodabnia do Chrystusa dziêki specjalnej ³asce Ducha ¦wiêtego, czyni±c go narzêdziem Chrystusa dla Jego Ko¶cio³a. ¦wiêcenia uzdalniaj± go, by móg³ dzia³aæ jako przedstawiciel Chrystusa, G³owy Ko¶cio³a, w Jego potrójnej funkcji kap³ana, proroka i króla.
1582 Jak w przypadku chrztu i bierzmowania, to uczestnictwo w funkcji Chrystusa jest udzielane raz na zawsze. Sakrament ¶wiêceñ wyciska równie¿ niezatarty charakter duchowy i nie mo¿e byæ powtarzany ani udzielany tylko na pewien czas 75 .
1583 Kto zosta³ wy¶wiêcony w sposób wa¿ny, mo¿e oczywi¶cie ze s³usznych z wa¿nych powodów zostaæ zwolniony z obowi±zków i funkcji zwi±zanych ze ¶wiêceniami lub otrzymaæ zakaz ich wykonywania 76 , nie mo¿e jednak staæ siê cz³owiekiem ¶wieckim w ¶cis³ym sensie 77 , poniewa¿ charakter wyci¶niêty przez ¶wiêcenia jest nieusuwalny. Powo³anie i pos³anie otrzymane w dniu ¶wiêceñ naznaczy³y go na zawsze.
1584 Poniewa¿ przez pe³ni±cego pos³ugê ¶wiêceñ dzia³a i zbawia sam Chrystus, niegodno¶æ kap³ana nie jest przeszkod± dla dzia³ania Chrystusa 78 . Mówi o tym z moc± ¶w. Augustyn:
Kto za¶ jest s³ug± pysznym, nale¿y do diab³a, jednak daru Chrystusa nie plami. Co przez niego sp³ywa, jest czyste, co przez niego przechodzi, jest jasne, dostaje siê na ¿yzn± glebê... Duchowa moc sakramentu jest jakby ¶wiat³o¶ci±. Ci, którzy maj± byæ o¶wieceni, przyjmuj± j± czyst±, a je¶li nawet przechodzi przez nieczystych, nie ulega splamieniu 79 .
£aska Ducha ¦wiêtego
1585 Przez ³askê Ducha ¦wiêtego, która jest w³a¶ciwa dla sakramentu ¶wiêceñ, wy¶wiêcony zostaje upodobniony do Chrystusa Kap³ana, Nauczyciela i Pasterza, którego jest s³ug±.
1586 Dla biskupa jest to przede wszystkim ³aska mocy ("Duch, który czyni zwierzchników": Modlitwa przy konsekracji biskupa w obrz±dku ³aciñskim): ³aska prowadzenia i bronienia z moc± i roztropno¶ci± Ko¶cio³a, jak ojciec i pasterz, z mi³o¶ci± bezinteresown± do wszystkich, ale szczególnie do ubogich, chorych i potrzebuj±cych 80 . £aska ta pobudza biskupa do g³oszenia wszystkim Ewangelii, do tego, by by³ wzorem dla swojej trzody, by wyprzedza³ j± na drodze u¶wiêcenia, uto¿samiaj±c siê w Eucharystii z Chrystusem, Kap³anem i Ofiar±, nie boj±c siê oddaæ swego ¿ycia za owce:
Ojcze, który znasz serca, udziel tej ³aski Twemu s³udze, którego wybra³e¶ do biskupstwa by pas³ Twoj± ¶wiêt± trzodê i wykonywa³ nienagannie wobec Ciebie najwy¿sze kap³añstwo, s³u¿±c Tobie dniem i noc±; niech wyprasza nieustannie Tw± ³askawo¶æ i ofiaruje dary Twojego ¶wiêtego Ko¶cio³a; niech posiada na mocy najwy¿szego kap³añstwa w³adzê odpuszczania grzechów zgodnie z Twoim poleceniem, niech rozdziela pos³ugi wed³ug Twego rozkazu i rozwi±zuje z wszelkich wiêzów na mocy w³adzy, jak± da³e¶ Aposto³om, niech podoba siê Tobie przez ³agodno¶æ i czysto¶æ serca, sk³adaj±c Ci mi³± woñ, przez Twego Syna Jezusa Chrystusa... 81 .
1587 Duchowy dar, którego udzielaj± ¶wiêcenia prezbiteratu, wyra¿a nastêpuj±ca modlitwa odmawiana w obrz±dku bizantyjskim. Biskup, wk³adaj±c rêce, mówi miêdzy innymi:
Panie, nape³nij darem Ducha ¦wiêtego tego, którego raczy³e¶ podnie¶æ do godno¶ci kap³añstwa, by by³ godny bez zarzutu staæ przy Twoim o³tarzu, g³osiæ Ewangeliê Twojego Królestwa, pe³niæ pos³ugê Twego s³owa prawdy, sk³adaæ Ci dary i ofiary duchowe, odnawiaæ Twój lud przez k±piel odrodzenia, tak aby on sam wyszed³ na spotkanie naszego wielkiego Boga i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, Twojego jedynego Syna, w dniu Jego powtórnego przyj¶cia i by otrzyma³ z Twojej nieskoñczonej dobroci nagrodê za wierne wype³nianie swojego zadania 82 .
1588 Diakoni, "umocnieni... ³ask± sakramentaln±, w pos³udze liturgii, s³owa i mi³o¶ci, s³u¿± Ludowi Bo¿emu w ³±czno¶ci z biskupem i jego kap³anami" 83 .
1589 Wobec wielko¶ci ³aski i misji kap³añskiej ¶wiêci doktorzy odczuwali nagl±ce wezwanie do nawrócenia, by ca³ym swoim ¿yciem odpowiedzieæ Temu, którego s³ugami ustanowi³ ich sakrament. I tak ¶w. Grzegorz z Nazjanzu jako m³ody kap³an wo³a:
Trzeba zacz±æ od oczyszczenia siebie, zanim bêdzie siê oczyszcza³o innych; trzeba posi±¶æ naukê, by móc uczyæ; trzeba staæ siê ¶wiat³em, by o¶wiecaæ, samemu zbli¿yæ siê do Boga, by innych do Niego przybli¿aæ, byæ u¶wiêconym, by u¶wiêcaæ, prowadziæ za rêkê i radziæ rozumnie 84 . Wiem, czyimi jeste¶my s³ugami, w jakim stanie siê znajdujemy i kim jest Ten, do kogo zmierzamy. Znam wielko¶æ Boga i s³abo¶æ cz³owieka, ale tak¿e jego moc 85 . [Kim wiêc jest kap³an? Jest] obroñc± prawdy, wznosi siê z anio³ami, wielbi z archanio³ami, sk³ada na o³tarzu dary ofiarne, uczestniczy w kap³añstwie Chrystusa, odnawia stworzenie, przywraca w nim obraz Bo¿y, przysposabia je do ¶wiata wy¿szego i, conajwa¿niejsze: jest przebóstwiany i przebóstwia 86 .
¦wiêty Proboszcz z Ars mówi: "Kap³an prowadzi dalej dzie³o odkupienia na ziemi..." "Gdyby dobrze zrozumia³o siê, kim jest kap³an na ziemi, mo¿na by umrzeæ, nie z przera¿enia, lecz z mi³o¶ci...' "Kap³añstwo - to mi³o¶æ Serca Jezusowego" 87 .
W skrócie
1590 ¦wiêty Pawe³ mówi do swojego ucznia Tymoteusza: "Przypominam ci, aby¶ rozpali³ na nowo charyzmat Bo¿y, który jest w tobie przez na³o¿enie moich r±k" (2 Tm 1, 6). "Je¶li kto¶ d±¿y do biskupstwa, po¿±da dobrego zadania" (1 Tm 3, 1). Do Tytusa powiedzia³: "W tym celu zostawi³em ciê na Krecie, by¶ zaleg³e sprawy nale¿ycie za³atwi³ i ustanowi³ w ka¿dym mie¶cie prezbiterów. Jak ci zarz±dzi³em" (Tt 1, 5).
1591 Ca³y Ko¶ció³ jest ludem kap³añskim. Przez chrzest wszyscy wierni uczestnicz± w kap³añstwie Chrystusa. Uczestnictwo to jest nazywane "wspólnym kap³añstwem wiernych". U jego podstaw i dla s³u¿enia mu istnieje inne uczestnictwo w pos³aniu Chrystusa, przekazywane przez sakrament ¶wiêceñ, którego misj± jest pe³nienie s³u¿by we wspólnocie, w imieniu i w osobie Chrystusa-G³owy.
1592 Kap³añstwo urzêdowe ró¿ni siê istotowo od wspólnego kap³añstwa wiernych, poniewa¿ udziela ¶wiêtej w³adzy w s³u¿bie wiernym. Pe³ni±cy urz±d ¶wiêceñ wykonuj± swoj± pos³ugê wobec Ludu Bo¿ego przez nauczanie (munus docenti), kult Bo¿y (munus liturgicum) i rz±dy pasterskie (munus regendi).
1593 Od pocz±tku pos³uga ¶wiêceñ by³a udzielana i wykonywana wed³ug trzech stopni: jako pos³uga biskupów, prezbiterów i diakonów. Pos³ugi udzielane przez ¶wiêcenia s± niezast±pione w organicznej strukturze Ko¶cio³a. Bez biskupów, prezbiterów i diakonów nie mo¿na mówiæ o Ko¶ciele 88 .
1594 Biskup otrzymuje pe³niê sakramentu ¶wiêceñ, która w³±cza go do Kolegium Biskupów i czyni widzialn± g³ow± powierzonego mu Ko¶cio³a partykularnego. Biskupi jako nastêpcy Aposto³ów i cz³onkowie kolegium maj± udzia³ w odpowiedzialno¶ci apostolskiej i w pos³aniu ca³ego Ko¶cio³a pod zwierzchnictwem papie¿a, nastêpcy ¶w. Piotra.
1595 Prezbiterzy s± zjednoczeni z biskupami w godno¶ci kap³añskiej, a równocze¶nie zale¿± od nich w wykonywaniu swoich funkcji duszpasterskich; s± powo³ani, by byæ roztropnymi wspó³pracownikami biskupów. Tworz± oni wokó³ swojego biskupa prezbiterium, które wraz z nim jest odpowiedzialne za Ko¶ció³ partykularny. Otrzymuj± od biskupa misjê kierowania wspólnot± parafialn± lub okre¶lon± funkcjê ko¶cieln±.
1596 Diakoni s± wy¶wiêcani dla zadañ pos³ugi w Ko¶ciele. Nie otrzymuj± oni kap³añstwa pos³ugi, ale ¶wiêcenia daj± im prawo do wa¿nych funkcji w pos³udze s³owa, w kulcie Bo¿ym, w zadaniach duszpasterskich i charytatywnych, które maj± pe³niæ pod pasterskim zwierzchnictwem swojego biskupa.
1597 Sakrament ¶wiêceñ udzielany jest przez w³o¿enie r±k, któremu towarzyszy uroczysta modlitwa konsekracyjna. Prosi siê w niej Boga, by otrzymuj±cemu ¶wiêcenia udzieli³ ³ask Ducha ¦wiêtego, potrzebnych dla jego pos³ugi. ¦wiêcenia wyciskaj± niezatarty charakter sakramentalny.
1598 Ko¶ció³ udziela sakramentu ¶wiêceñ tylko mê¿czyznom (viris) ochrzczonym, których zdolno¶ci do wykonywania pos³ugi kap³añskiej zosta³y starannie rozeznane. Odpowiedzialno¶æ i prawo dopuszczenia kogo¶ do przyjêcia sakramentu ¶wiêceñ przys³uguje w³adzy ko¶cielnej.
1599 W Ko¶ciele ³aciñskim sakrament ¶wiêceñ prezbiteratu jest udzielany w sposób zwyczajny tylko kandydatom, którzy s± gotowi dobrowolnie przyj±æ celibat i publicznie wyra¿aj± wolê zachowania go z mi³o¶ci do Królestwa Bo¿ego i s³u¿by ludziom.
1600 Udzielanie sakramentu ¶wiêceñ wszystkich trzech stopni nale¿y do biskupów.
Artyku³ siódmy
SAKRAMENT MA£¯EÑSTWA
1601 "Przymierze ma³¿eñskie, przez które mê¿czyzna i kobieta tworz± ze sob± wspólnotê ca³ego ¿ycia, skierowan± ze swej natury na dobro ma³¿onków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zosta³o miêdzy ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godno¶ci sakramentu" 89 .
I. Ma³¿eñstwo w zamy¶le Bo¿ym
1602 Pismo ¶wiête zaczyna siê od opisu stworzenia mê¿czyzny i kobiety na obraz i podobieñstwo Bo¿e 90 , a koñczy wizj± "Godów Baranka" (Ap 19, 7. 9). Od pocz±tku do koñca Pismo ¶wiête mówi o ma³¿eñstwie i jego "misterium", o jego ustanowieniu i znaczeniu, jakie nada³ mu Bóg, o jego pocz±tku i celu, o ró¿nych sposobach jego urzeczywistniania w ci±gu historii zbawienia, o jego trudno¶ciach wynikaj±cych z grzechu i jego odnowieniu "w Panu" (1 Kor 7, 39), w Nowym Przymierzu Chrystusa i Ko¶cio³a 91 .
Ma³¿eñstwo w porz±dku stworzenia
1603 "G³êboka wspólnota ¿ycia i mi³o¶ci ma³¿eñskiej, ustanowiona przez Stwórcê i unormowana Jego prawami, zawi±zuje siê przez przymierze ma³¿eñskie... Sam bowiem Bóg jest twórc± ma³¿eñstwa" 92 . Powo³anie do ma³¿eñstwa jest wpisane w sam± naturê mê¿czyzny i kobiety, którzy wyszli z rêki Stwórcy. Ma³¿eñstwo nie jest instytucj± czysto ludzk±, chocia¿ w ci±gu wieków mog³o ulegaæ licznym zmianom w ró¿nych kulturach, strukturach spo³ecznych i postawach duchowych. Ta ró¿norodno¶æ nie powinna prowadziæ do zapomnienia o jego wspólnych i trwa³ych cechach. Chocia¿ godno¶æ tej instytucji nie wszêdzie ukazuje siê z tak± sam± jasno¶ci± 93 , to jednak we wszystkich kulturach istnieje pewne zrozumienie dla znaczenia zwi±zku ma³¿eñskiego. "Szczê¶cie osoby i spo³eczno¶ci ludzkiej oraz chrze¶cijañskiej wi±¿e siê ¶ci¶le z pomy¶ln± sytuacj± wspólnoty ma³¿eñskiej i rodzinnej" 94 .
1604 Bóg, który stworzy³ cz³owieka z mi³o¶ci, powo³a³ go tak¿e do mi³o¶ci, która jest podstawowym i wrodzonym powo³aniem ka¿dej istoty ludzkiej. Cz³owiek zosta³ bowiem stworzony na obraz i podobieñstwo Boga 95 , który sam jest Mi³o¶ci± 96 . Poniewa¿ Bóg stworzy³ mê¿czyznê i kobietê, ich wzajemna mi³o¶æ staje siê obrazem absolutnej i niezniszczalnej mi³o¶ci, jak± Bóg mi³uje cz³owieka. Jest ona dobra, co wiêcej bardzo dobra, w oczach Stwórcy 97 . Mi³o¶æ ma³¿eñska, któr± Bóg b³ogos³awi, jest przeznaczona do tego, by by³a p³odna i urzeczywistnia³a siê we wspólnym dziele zachowywania stworzenia: "Bóg im b³ogos³awi³, mówi±c do nich: <<B±d¼cie p³odni i rozmna¿ajcie siê, aby¶cie zaludnili ziemiê i uczynili j± sobie poddan±>>" (Rdz 1, 28).
1605 Pismo ¶wiête stwierdza, ¿e mê¿czyzna i kobieta zostali stworzeni wzajemnie dla siebie: "Nie jest dobrze, ¿eby mê¿czyzna by³ sam". Bóg daje mu niewiastê, "cia³o z jego cia³a", to znaczy istotê równ± mu istotê i blisk±, jako "pomoc przychodz±c± od Pana" 98 . "Dlatego to mê¿czyzna opuszcza ojca swego i matkê swoj± i ³±czy siê ze sw± ¿on± tak ¶ci¶le, ¿e staj± siê jednym cia³em" (Rdz 2, 24). Jezus wskazuje, ¿e oznacza to nienaruszaln± jedno¶æ ich ¿ycia, przypominaj±c, jaki by³ "na pocz±tku" zamys³ Stwórcy: "A tak ju¿ nie s± dwoje, lecz jedno cia³o" (Mt 19, 6).
Ma³¿eñstwo pod panowaniem grzechu
1606 Ka¿dy cz³owiek do¶wiadcza z³a wokó³ siebie i w sobie. Do¶wiadczenie to dotyczy równie¿ relacji miêdzy mê¿czyzn± i kobiet±. Od najdawniejszych czasów ich zwi±zek by³ zagro¿ony niezgod±, duchem panowania, niewierno¶ci±, zazdro¶ci± i konfliktami, które mog± prowadziæ a¿ do nienawi¶ci i zerwania go. Ten nieporz±dek mo¿e ujawniaæ siê z mniejsz± lub wiêksz± ostro¶ci±, mo¿e te¿ byæ bardziej lub mniej przezwyciê¿any, zale¿nie od kultury, epoki i konkretnych osób; wydaje siê jednak, ¿e ma on charakter powszechny.
1607 W ¶wietle wiary nale¿y powiedzieæ, ¿e ten nieporz±dek, którego bole¶nie do¶wiadczamy, nie wynika z natury mê¿czyzny i kobiety ani z natury ich relacji, ale z grzechu. Pierwszym skutkiem zerwania z Bogiem, czyli pierwszego grzechu, by³o zerwanie pierwotnej komunii mê¿czyzny i kobiety. Ich wzajemna relacja zosta³a wypaczona przez ich wzajemne oskar¿enia 99 ; ich poci±g ku sobie, bêd±cy darem Stwórcy 100 , zamieni³ siê w relacjê panowania i po¿±dliwo¶ci 101 ; wznios³e powo³anie mê¿czyzny i kobiety, by byli p³odni, rozmna¿ali siê i czynili sobie ziemiê poddan± 102 , zosta³o obci±¿one bólem rodzenia dzieci i trudem zdobywania po¿ywienia 103 .
1608 Mimo wszystko porz±dek stworzenia przetrwa³, chocia¿ zosta³ powa¿nie naruszony. Aby leczyæ rany spowodowane przez grzech, mê¿czyzna i kobieta potrzebuj± pomocy ³aski, której Bóg w swoim nieskoñczonym mi³osierdziu nigdy im nie odmawia³ 104 . Bez tej pomocy mê¿czyzna i kobieta nie mogliby urzeczywistniæ wzajemnej jedno¶ci ich ¿ycia, dla której Bóg stworzy³ ich "na pocz±tku".
Ma³¿eñstwo pod pedagogi± Prawa
1609 Bóg w swoim mi³osierdziu nie opu¶ci³ grzesznego cz³owieka. Kary bêd±ce nastêpstwem grzechu, "bóle rodzenia dzieci" (Rdz 3,16), praca "w pocie oblicza" (Rdz 3,19) stanowi± tak¿e lekarstwo, które ogranicza szkody spowodowane przez grzech. Po upadku ma³¿eñstwo pomaga przezwyciê¿yæ zamkniêcie siê w sobie, egoizm, szukanie w³asnych przyjemno¶ci, pomaga otworzyæ siê na drugiego cz³owieka, na wzajemn± pomoc i dar z siebie.
1610 Moralna ¶wiadomo¶æ dotycz±ca jedno¶ci i nierozerwalno¶ci ma³¿eñstwa rozwinê³a siê pod wp³ywem pedagogii starego Prawa. Wprawdzie poligamia patriarchów i królów nie jest jeszcze wyra¼nie krytykowana, ale Prawo dane Moj¿eszowi zmierza do ochrony kobiety przed despotyzmem panowania mê¿czyzny, nawet je¶li, wed³ug s³ów Chrystusa, nosi ono tak¿e ¶lady "zatwardzia³o¶ci serca" mê¿czyzny, ze wzglêdu na któr± Moj¿esz zezwala³ na oddalenie kobiety 105 .
1611 Prorocy, widz±c Przymierze Boga z Izraelem w postaci obrazu wy³±cznej i wiernej mi³o¶ci ma³¿eñskiej 106 , przygotowywali ¶wiadomo¶æ ludu wybranego do g³êbszego rozumienia jedyno¶ci i nierozerwalno¶ci ma³¿eñstwa 107 . Ksiêgi Rut i Tobiasza daj± wzruszaj±ce ¶wiadectwo wznios³ego sensu ma³¿eñstwa, wierno¶ci i czu³o¶ci ma³¿onków. Tradycja zawsze widzia³a w Pie¶ni nad Pie¶niami jedyny w swoim rodzaju wyraz mi³o¶ci ludzkiej, bêd±cej czystym odblaskiem odzwierciedleniem mi³o¶ci Boga Bo¿ej, mi³o¶ci "potê¿nej jak ¶mieræ", mi³o¶ci, której "wody wielkie nie zdo³aj± ugasiæ" (Pnp 8, 6-7).
Ma³¿eñstwo w Panu
1612 Oblubieñczy zwi±zek Boga z Jego ludem - Izraelem by³ przygotowaniem do nowego i wiecznego Przymierza, w którym Syn Bo¿y przez wcielenie i oddanie swego ¿ycia zjednoczy³ siê w pewien sposób z ca³± zbawion± przez siebie ludzko¶ci± 108 , przygotowuj±c j± w ten sposób na "Gody Baranka" (Ap 19, 7. 9).
1613 Na pocz±tku swojej publicznej dzia³alno¶ci Jezus dokonuje pierwszego znaku - na pro¶bê swej Matki - podczas uczty weselnej 109 . Ko¶ció³ nadaje wielkie znaczenie obecno¶ci Jezusa na godach w Kanie. Widzi w tym potwierdzenie, ¿e ma³¿eñstwo jest czym¶ dobrym, oraz zapowied¼, ¿e od tej pory bêdzie ono skutecznym znakiem obecno¶ci Chrystusa.
1614 W swoim nauczaniu Jezus wypowiada³ siê jednoznacznie o pierwotnym sensie zwi±zku mê¿czyzny i kobiety, tak jak zosta³ on na pocz±tku zamierzony przez Stwórcê. Zezwolenie na oddalenie ¿ony dane przez Moj¿esza by³o ustêpstwem z powodu zatwardzia³o¶ci serca 110 . Zwi±zek ma³¿eñski mê¿czyzny i kobiety jest nierozerwalny; ³±czy ich sam Bóg: "Co wiêc Bóg z³±czy³, niech cz³owiek nie rozdziela" (Mt 19, 6).
1615 To jednoznaczne podkre¶lenie nierozerwalno¶ci wiêzi ma³¿eñskiej mog³o zaniepokoiæ i wydawaæ siê wymaganiem nie do wykonania 111 . Jednak Jezus nie obarcza³ ma³¿onków ciê¿arem niemo¿liwym do ud¼wigniêcia i zbyt wielkim 112 , bardziej uci±¿liwym ni¿ Prawo Moj¿eszowe. Przychodz±c, by przywróciæ pierwotny porz±dek stworzenia, naruszony przez grzech, Jezus daje si³ê i ³askê do prze¿ywania ma³¿eñstwa w nowych wymiarach Królestwa Bo¿ego. Id±c za Chrystusem, wyrzekaj±c siê siebie, bior±c na siebie swój krzy¿ 113 , ma³¿onkowie bêd± mogli "poj±æ" 114 pierwotny sens ma³¿eñstwa i prze¿ywaæ je z pomoc± Chrystusa. £aska ma³¿eñstwa chrze¶cijañskiego jest owocem Krzy¿a Chrystusa, bêd±cego ¼ród³em ca³ego ¿ycia chrze¶cijañskiego.
1616 Wskazuje na to Pawe³ Aposto³, gdy mówi: "Mê¿owie, mi³ujcie ¿ony, bo i Chrystus umi³owa³ Ko¶ció³ i wyda³ za niego samego siebie, aby go u¶wiêciæ" (Ef 5, 25-26), zaraz dodaj±c: "Dlatego opu¶ci cz³owiek ojca i matkê, a po³±czy siê z ¿on± swoj±, i bêd± dwoje jednym cia³em. Tajemnica to wielka, a ja mówiê: w odniesieniu do Chrystusa i do Ko¶cio³a" (Ef 5, 31-32).
1617 Ca³e ¿ycie chrze¶cijañskie nosi znamiê oblubieñczej mi³o¶ci Chrystusa do Ko¶cio³a. Ju¿ chrzest jako wej¶cie do Ludu Bo¿ego wyra¿a tajemnicê za¶lubin. Jest on, je¶li tak mo¿na powiedzieæ, obmyciem weselnym 115 , które poprzedza ucztê weseln± - Eucharystiê. Ma³¿eñstwo chrze¶cijañskie staje siê z kolei skutecznym znakiem, sakramentem przymierza Chrystusa i Ko¶cio³a. Ma³¿eñstwo miêdzy ochrzczonymi jest prawdziwym sakramentem Nowego Przymierza, poniewa¿ oznacza ³askê i jej udziela 116 .
Dziewictwo dla Królestwa Bo¿ego
1618 Chrystus jest centrum ca³ego ¿ycia chrze¶cijañskiego. Wiê¼ z Nim zajmuje pierwsze miejsce przed wszystkimi innymi wiêzami rodzinnymi lub spo³ecznymi 117 . Od pocz±tku istnienia Ko¶cio³a byli mê¿czy¼ni i kobiety, którzy zrezygnowali z wielkiego dobra ma³¿eñstwa, by i¶æ za Barankiem, dok±dkolwiek siê uda 118 , by troszczyæ siê o sprawy Pana i staraæ siê Jemu podobaæ 119 , by wyj¶æ naprzeciw przychodz±cemu Oblubieñcowi 120 . Sam Chrystus powo³a³ niektórych, by szli za Nim, przyjmuj±c taki sposób ¿ycia, którego On pozostaje wzorem:
Bo s± niezdatni do ma³¿eñstwa, którzy z ³ona matki takimi siê urodzili; i s± niezdatni do ma³¿eñstwa, których ludzie takimi uczynili; a s± i tacy bez¿enni, którzy dla Królestwa niebieskiego sami zostali bez¿enni. Kto mo¿e poj±æ, niech pojmuje! (Mt 19, 12).
1619 Dziewictwo dla Królestwa Bo¿ego jest rozwiniêciem ³aski chrztu, wymownym znakiem pierwszeñstwa wiêzi z Chrystusem, ¿arliwego oczekiwania na Jego powrót, znakiem, który przypomina tak¿e, ¿e ma³¿eñstwo jest rzeczywisto¶ci± obecnego ¶wiata, który przemija 121 .
1620 Obie rzeczywisto¶ci: sakrament ma³¿eñstwa i dziewictwo dla Królestwa Bo¿ego pochodz± od samego Pana. To On nadaje im sens i udziela koniecznej ³aski, by ¿yæ zgodnie z Jego wol± 122 . Szacunek dla dziewictwa ze wzglêdu na Królestwo 123 i chrze¶cijañskie rozumienie ma³¿eñstwa s± nierozdzielne i wzajemnie siê uzupe³niaj±:
Kto potêpia ma³¿eñstwo, pozbawia tak¿e dziewictwo jego chwa³y; kto natomiast je chwali, czyni dziewictwo bardziej godnym podziwu i chwalebnym. To, co wydaje siê dobrem tylko w porównaniu ze z³em, nie mo¿e byæ wielkim dobrem; ale to, co jest lepsze od tego, co wszyscy uwa¿aj± za dobro, jest z pewno¶ci± dobrem w stopniu najwy¿szym 124 .
II. Celebracja sakramentu ma³¿eñstwa
1621 W obrz±dku ³aciñskim ma³¿eñstwo miêdzy dwojgiem wierz±cych katolików jest zazwyczaj zawierane podczas Mszy ¶wiêtej, ze wzglêdu na zwi±zek wszystkich sakramentów z Misterium Paschalnym Chrystusa 125 . W Eucharystii urzeczywistnia siê pami±tka Nowego Przymierza, przez które Chrystus na zawsze zjednoczy³ siê z Ko¶cio³em, swoj± umi³owan± Oblubienic±, za któr± wyda³ samego siebie 126 . S³uszne jest zatem, by ma³¿onkowie przypieczêtowali swoj± zgodê na wzajemne oddanie siê sobie przez dar w³asnego ¿ycia, jednocz±c siê z ofiar± Chrystusa za Ko¶ció³, uobecnion± w Ofierze eucharystycznej, i przyjmuj±c Eucharystiê, a¿eby skoro spo¿ywaj± to samo Cia³o i tê sam± Krew Chrystusa, "tworzyli jedno cia³o" w Chrystusie 127 .
1622 "Obrzêd za¶lubin jako sakramentalny akt u¶wiêcenia... winien byæ sam w sobie wa¿ny, godny i owocny" 128 . Przyszli ma³¿onkowie powinni wiêc przygotowaæ siê do celebracji swych za¶lubin przez przyjêcie sakramentu pokuty.
1623 W Ko¶ciele ³aciñskim uwa¿a siê zazwyczaj, ¿e Wed³ug tradycji ³aciñskiej sami ma³¿onkowie jako szafarze ³aski Chrystusa udzielaj± sobie nawzajem sakramentu ma³¿eñstwa, wypowiadaj±c wobec Ko¶cio³a swoj± zgodê. W liturgiach wschodnich szafarzem sakramentu (nazywanego "ukoronowaniem") jest prezbiter lub biskup, który po przyjêciu wzajemnej zgody ma³¿onków koronuje mê¿a i ¿onê na znak przymierza ma³¿eñskiego. W tradycjach Ko¶cio³ów wschodnich kap³ani lub biskupi, którzy przewodnicz± ceremonii, s± ¶wiadkami wzajemnej zgody mal¿onków, ale ich b³ogos³awieñstwo jest konieczne tak¿e dla wa¿no¶ci sakramentu.
1624 Ró¿ne liturgie zawieraj± wiele formu³ b³ogos³awieñstw i modlitw epikletycznych, w których prosi siê Boga o ³askê i b³ogos³awieñstwo dla nowo¿eñców, szczególnie dla ¿ony. W epiklezie tego sakramentu ma³¿onkowie otrzymuj± Ducha ¦wiêtego jako komuniê mi³o¶ci Chrystusa i Ko¶cio³a 129 . Jest On pieczêci± ich przymierza, zawsze ¿ywym ¼ród³em ich mi³o¶ci, moc±, w której bêdzie odnawiaæ siê ich wierno¶æ.
III. Zgoda ma³¿eñska
1625 Zawieraj±cymi przymierze ma³¿eñskie s± mê¿czyzna i kobieta, ochrzczeni, wolni do zawarcia ma³¿eñstwa, którzy w sposób dobrowolny wyra¿aj± swoj± zgodê. "Byæ wolnym" oznacza:
- nie byæ poddanym przymusowi;
#NAZWA? ko¶cielnego.
1626 Ko¶ció³ uwa¿a wzajemne wyra¿enie zgody przez ma³¿onków za nieodzowny element, który "stwarza ma³¿eñstwo" 130 . Je¶li nie ma zgody, nie ma 2201 ma³¿eñstwa.
1627 Zgoda jest "aktem osobowym, przez który ma³¿onkowie wzajemnie siê sobie oddaj± i przyjmuj±" 131 : "Biorê ciebie za ¿onê" - "Biorê ciebie za mê¿a" 132 . Zgoda, która wi±¿e wzajemnie ma³¿onków, znajduje swoje dope³nienie w tym, ¿e dwoje "staj± siê jednym cia³em" 133 .
1628 Zgoda powinna byæ aktem woli ka¿dej ze stron, wolnym od przymusu i ciê¿kiej boja¼ni zewnêtrznej 134 . ¯adna ludzka w³adza nie mo¿e zast±piæ tej zgody 135 . Je¶li nie ma tej wolno¶ci, ma³¿eñstwo jest niewa¿ne.
1629 Z tej racji (i z innych powodów, które uniewa¿niaj± ma³¿eñstwo 136 ) Ko¶ció³, po zbadaniu sytuacji przez kompetentny trybuna³ ko¶cielny, mo¿e orzec "niewa¿no¶æ ma³¿eñstwa", to znaczy stwierdziæ, ¿e ma³¿eñstwo nigdy nie istnia³o. W takim przypadku obie strony s± wolne i mog± wst±piæ w zwi±zki ma³¿eñskie, licz±c siê z naturalnymi zobowi±zaniami wynikaj±cymi z poprzedniego zwi±zku 137 .
1630 Prezbiter (lub diakon), który asystuje przy obrzêdzie zawarcia ma³¿eñstwa, przyjmuje zgodê ma³¿onków w imieniu Ko¶cio³a i udziela b³ogos³awieñstwa Ko¶cio³a. Obecno¶æ pe³ni±cego pos³ugê w Ko¶ciele (oraz ¶wiadków) wyra¿a w widoczny sposób, ¿e ma³¿eñstwo jest rzeczywisto¶ci± ko¶cieln±.
1631 Z tego wzglêdu Ko¶ció³ wymaga zazwyczaj od swoich wiernych ko¶cielnej formy zawierania ma³¿eñstwa 138 . Przemawia za tym wiele racji:
- ma³¿eñstwo sakramentalne jest aktem liturgicznym; wypada zatem, by by³o celebrowane podczas publicznej liturgii Ko¶cio³a;
- ma³¿eñstwo wprowadza do okre¶lonego stanu ko¶cielnego, daje prawa i nak³ada obowi±zki w Ko¶ciele, miêdzy ma³¿onkami i wobec dzieci; - skoro ma³¿eñstwo jest stanem ¿ycia w Ko¶ciele, trzeba, by by³a pewno¶æ odno¶nie do jego zawarcia (st±d obowi±zek obecno¶ci ¶wiadków);
#NAZWA? ma³¿eñskie "tak" i pomaga w dochowaniu mu wierno¶ci.
Spraw± pierwszorzêdnej wagi jest przygotowanie do ma³¿eñstwa, aby ma³¿eñskie "tak" by³o aktem wolnym i odpowiedzialnym oraz aby przymierze ma³¿eñskie mia³o solidne i trwa³e podstawy ludzkie i chrze¶cijañskie.
Najw³a¶ciwszym sposobem przygotowania do tego jest przyk³ad i wychowanie przekazane przez rodziców i rodzinê.
Duszpasterze i wspólnoty chrze¶cijañskie jako "rodzina Bo¿a" odgrywaj± ogromn± rolê w przekazywaniu ludzkich i chrze¶cijañskich warto¶ci ma³¿eñstwa i rodziny 139 , i to tym bardziej, ¿e w naszych czasach wielu m³odych do¶wiadcza rozbicia ognisk rodzinnych, które nie mog± zapewniæ im wystarczaj±cego przygotowania do ma³¿eñstwa:
M³odych winno siê przede wszystkim na ³onie samej rodziny odpowiednio i w stosownym czasie pouczaæ o godno¶ci, zadaniu i dziele mi³o¶ci ma³¿eñskiej, aby nauczeni szacunku dla czysto¶ci, mogli przej¶æ we w³a¶ciwym wieku od uczciwego narzeczeñstwa do ma³¿eñstwa 140 .
Ma³¿eñstwa mieszane i ró¿nica religii
1633 W wielu krajach do¶æ czêsto wystêpuje sytuacja ma³¿eñstw mieszanych (miêdzy katolikami i ochrzczonymi niekatolikami). Wymaga ona szczególnej uwagi wspó³ma³¿onków i duszpasterzy. Wiêkszej jeszcze ostro¿no¶ci wymagaj± przypadki ma³¿eñstw, gdzie wystêpuje ró¿nica religii (miêdzy katolikami a osobami nieochrzczonymi).
1634 Ró¿nica wyznania nie stanowi nieprzekraczalnej przeszkody do zawarcia ma³¿eñstwa, je¶li ma³¿onkowie potrafi± dzieliæ siê tym, co ka¿de z nich otrzyma³o od swojej wspólnoty, i je¶li jedno bêdzie uczyæ siê od drugiego sposobu prze¿ywania swojej wierno¶ci wobec Chrystusa. Nie mo¿na jednak nie dostrzegaæ trudno¶ci ma³¿eñstw mieszanych. Wynikaj± one z faktu, ¿e podzia³ chrze¶cijan nie zosta³ jeszcze przezwyciê¿ony. Ma³¿onkowie mog± odczuwaæ dramat rozbicia miêdzy chrze¶cijanami we w³asnej rodzinie. Ró¿nica religii mo¿e spotêgowaæ jeszcze te trudno¶ci. Rozbie¿no¶ci dotycz±ce wiary, samej koncepcji ma³¿eñstwa, a tak¿e odmiennych mentalno¶ci religijnych mog± stanowiæ ¼ród³o napiêæ w ma³¿eñstwie, zw³aszcza w odniesieniu do wychowania dzieci. Mo¿e wyst±piæ wówczas niebezpieczeñstwo indyferentyzmu religijnego.
1635 Wed³ug prawa obowi±zuj±cego w Ko¶ciele ³aciñskim ma³¿eñstwo mieszane wymaga do swej dopuszczalno¶ci wyra¼nego zezwolenia w³adzy ko¶cielnej 141 . W przypadku ró¿nicy religii do wa¿no¶ci ma³¿eñstwa wymagana jest wyra¼na dyspensa od przeszkody 142 . Zezwolenie lub dyspensa zak³ada, ¿e obie strony znaj± cele oraz istotne w³a¶ciwo¶ci ma³¿eñstwa, a tak¿e zobowi±zania strony katolickiej dotycz±ce chrztu i wychowania dzieci w Ko¶ciele katolickim, i nie wykluczaj± ich 143 . oraz ¿e strona katolicka potwierdza swoje zobowi±zanie, znane równie¿ wyra¼nie stronie niekatolickiej, i¿ zachowa swoj± wiarê i zapewni chrzest oraz wychowanie dzieci w Ko¶ciele katolickim.
1636 W wielu regionach dziêki dialogowi ekumenicznemu ró¿ne wspólnoty chrze¶cijañskie mog³y zorganizowaæ wspólne duszpasterstwo ma³¿eñstw mieszanych. Jego zadaniem jest pomoc tym ma³¿eñstwom w prze¿ywaniu ich szczególnej sytuacji w ¶wietle wiary. Ma ono tak¿e pomagaæ im w przezwyciê¿aniu napiêæ miêdzy zobowi±zaniami, jakie ma³¿onkowie maj± wobec siebie, a zobowi±zaniami wobec swoich wspólnot eklezjalnych. Powinno ono zachêcaæ do rozwijania tego, co jest wspólne w ich wierze, i do szacunku dla tego, co ich dzieli.
1637 W ma³¿eñstwach, gdzie wystêpuje ró¿nica religii, strona katolicka ma szczególne zadanie: "U¶wiêca siê bowiem m±¿ niewierz±cy dziêki swej ¿onie, podobnie jak ¶wiêto¶æ osi±gnie niewierz±ca ¿ona przez <<brata>>" (1 Kor 7,14). Wielk± rado¶ci± dla wspó³ma³¿onka chrze¶cijañskiego i dla Ko¶cio³a jest, je¶li to "u¶wiêcenie" doprowadzi w sposób wolny do nawrócenia drugiej strony na wiarê chrze¶cijañsk± 144 . Szczera mi³o¶æ ma³¿eñska, pokorna i cierpliwa praktyka cnót rodzinnych oraz wytrwa³a modlitwa mog± przygotowaæ niewierz±cego wspó³ma³¿onka do przyjêcia ³aski nawrócenia.
IV. Skutki sakramentu ma³¿eñstwa
1638 "Z wa¿nego ma³¿eñstwa powstaje miêdzy ma³¿onkami wêze³ z natury swej wieczysty i wy³±czny. W ma³¿eñstwie chrze¶cijañskim ma³¿onkowie zostaj± ponadto przez specjalny sakrament wzmocnieni i jakby konsekrowani do obowi±zków swego stanu i godno¶ci" 145 .
Wêze³ ma³¿eñski
1639 Zgoda, przez któr± ma³¿onkowie oddaj± siê sobie i przyjmuj± wzajemnie, zostaje przypieczêtowana przez samego Boga 146 . Z ich przymierza "powstaje z woli Bo¿ej instytucja trwa³a tak¿e wobec spo³eczeñstwa" 147 . Przymierze ma³¿onków zostaje w³±czone w przymierze Boga z lud¼mi: "Prawdziwa mi³o¶æ ma³¿eñska w³±cza siê w mi³o¶æ Bo¿±" 148 .
1640 Wêze³ ma³¿eñski zosta³ wiêc ustanowiony przez samego Boga, tak ¿e zawarte i dope³nione ma³¿eñstwo osób ochrzczonych nie mo¿e byæ nigdy rozwi±zane. Wêze³ wynikaj±cy z wolnego, ludzkiego aktu ma³¿onków i z dope³nienia ma³¿eñstwa jest odt±d rzeczywisto¶ci± nieodwo³aln± i daje pocz±tek przymierzu zagwarantowanemu wierno¶ci± Boga. Ko¶ció³ nie ma takiej w³adzy, by wypowiadaæ siê przeciw postanowieniu m±dro¶ci Bo¿ej 149 .
£aska sakramentu ma³¿eñstwa
1641 "Ma³¿onkowie chrze¶cijañscy... we w³a¶ciwym sobie stanie i porz±dku ¿ycia maj± w³asny dar w¶ród Ludu Bo¿ego" 150 . W³a¶ciwa ³aska sakramentu ma³¿eñstwa jest przeznaczona dla udoskonalenia mi³o¶ci ma³¿onków i dla umocnienia ich nierozerwalnej jedno¶ci. Przez tê ³askê "podtrzymuj± siê wzajemnie... z pomoc± wiernej mi³o¶ci, a przyjmowanemu z mi³o¶ci do Boga potomstwu wpajaj± chrze¶cijañskie nauki i ewangeliczne cnoty" 151 .
1642 ¬ród³em tej ³aski jest Chrystus. "Jak bowiem niegdy¶ Bóg wyszed³ naprzeciw swojemu ludowi z przymierzem mi³o¶ci i wierno¶ci, tak teraz Zbawca ludzi i Oblubieniec Ko¶cio³a wychodzi naprzeciw chrze¶cijañskim ma³¿onkom przez sakrament ma³¿eñstwa" 152 . pozostaje z nimi, daje im moc pój¶cia za Nim i wziêcia na siebie swojego krzy¿a, podnoszenia siê po upadkach, przebaczania sobie wzajemnie, wzajemnego noszenia swoich ciê¿arów 153 . Pomaga im, by byli "sobie wzajemnie poddani w boja¼ni Chrystusowej" (Ef 5, 21) i mi³owali siê mi³o¶ci± nadprzyrodzon±, delikatn± i p³odn±. W rado¶ciach ich mi³o¶ci i ¿ycia rodzinnego daje im ju¿ tutaj przedsmak uczty Godów Baranka:
Jak¿e potrafiê wys³owiæ szczê¶cie tego ma³¿eñstwa, które wi±¿e Ko¶ció³, Ofiara eucharystyczna umacnia, a b³ogos³awieñstwo pieczêtuje, anio³owie og³aszaj±, a Ojciec potwierdza?... Có¿ za jarzmo dwojga wiernych z³±czonych w jednej nadziei, jednym dochowaniu wierno¶ci, w jednej s³u¿bie! Oboje s± dzieæmi tego samego Ojca i oboje wspólnie s³u¿±; nie ma pomiêdzy nimi podzia³u ani co do cia³a, ani co do ducha. Owszem, s± prawdziwie dwoje w jednym ciele, a gdzie jest jedno cia³o, jeden te¿ jest duch 154 .
V. Dobra i wymagania mi³o¶ci ma³¿eñskiej
1643 "Mi³o¶æ ma³¿eñska zawiera jak±¶ ca³kowito¶æ, w któr± wchodz± wszystkie elementy osoby - impulsy cia³a i instynktu, si³a uczuæ i przywi±zania, d±¿enie ducha i woli. Mi³o¶æ zmierza do jedno¶ci g³êboko osobowej, która nie tylko ³±czy w jedno cia³o, ale prowadzi do tego, by by³o tylko jedno serce i jedna dusza. Wymaga ona nierozerwalno¶ci i wierno¶ci w ca³kowitym wzajemnym obdarowaniu i otwiera siê ku p³odno¶ci. Jednym s³owem chodzi o normalne cechy charakterystyczne dla ka¿dej naturalnej mi³o¶ci ma³¿eñskiej, ale w nowym znaczeniu, gdy¿ sakrament nie tylko je oczyszcza i wzmacnia, ale wynosi tak, ¿e staj± siê wyrazem warto¶ci prawdziwie chrze¶cijañskich" 155 .
Jedno¶æ i nierozerwalno¶æ ma³¿eñstwa
1644 Mi³o¶æ ma³¿onków ze swej natury wymaga jedno¶ci i nierozerwalno¶ci ich osobowej wspólnoty, która obejmuje ca³e ich ¿ycie: "A tak ju¿ nie s± dwoje, lecz jedno cia³o" (Mt 19, 6) 156 . "powo³ani s± do ci±g³ego wzrostu w tej komunii przez codzienn± wierno¶æ ma³¿eñskiej obietnicy obopólnego ca³kowitego daru" 157 . Ta wspólnota ludzka jest potwierdzona, oczyszczona i dope³niona przez jedno¶æ w Jezusie Chrystusie, udzielon± przez sakrament ma³¿eñstwa. Pog³êbia siê ona przez ¿ycie wspóln± wiar± i przez wspólne przyjmowanie Eucharystii.
1645 "Przez równ± godno¶æ osobist± kobiety i mê¿czyzny, która musi byæ uwzglêdniona przy wzajemnej i pe³nej mi³o¶ci ma³¿onków, ukazuje siê tak¿e w pe³nym ¶wietle potwierdzona przez Pana jedno¶æ ma³¿eñstwa" 158 . Poligamia jest przeciwna równej godno¶ci i mi³o¶ci ma³¿eñskiej, która jest jedyna i wy³±czna 159 .
Wierno¶æ mi³o¶ci ma³¿eñskiej
1646 Mi³o¶æ ma³¿eñska ze swej natury wymaga od ma³¿onków nienaruszalnej wierno¶ci. Wyp³ywa to z wzajemnego daru, jaki sk³adaj± sobie ma³¿onkowie. Mi³o¶æ chce byæ trwa³a; nie mo¿e byæ "tymczasowa". "To g³êbokie zjednoczenie bêd±ce wzajemnym oddaniem siê sobie dwóch osób, jak równie¿ dobro dzieci, wymaga pe³nej wierno¶ci ma³¿onków i nieprzerwanej jedno¶ci ich wspó³¿ycia" 160 .
1647 Najg³êbszy motyw wynika z wierno¶ci Boga wobec swego przymierza i z wierno¶ci Chrystusa wobec swego Ko¶cio³a. Przez sakrament ma³¿eñstwa ma³¿onkowie s± uzdolnieni do ¿ycia t± wierno¶ci± i do ¶wiadczenia o niej. Przez ten sakrament nierozerwalno¶æ ma³¿eñstwa zyskuje nowy i g³êbszy sens.
1648 Zwi±zanie siê na ca³e ¿ycie z drugim cz³owiekiem mo¿e wydawaæ siê trudne, a nawet niemo¿liwe. Tym wa¿niejsze jest g³oszenie Dobrej Nowiny, ¿e Bóg nas kocha mi³o¶ci± trwa³± i nieodwo³aln±, ¿e ma³¿onkowie maj± udzia³ w tej mi³o¶ci, ¿e Bóg ich prowadzi i podtrzymuje oraz ¿e przez swoj± wierno¶æ mog± oni byæ ¶wiadkami wiernej mi³o¶ci Boga. Ma³¿onkowie, którzy z pomoc± ³aski Bo¿ej daj± to ¶wiadectwo, czêsto w bardzo trudnych warunkach, zas³uguj± na wdziêczno¶æ i wsparcie wspólnoty eklezjalnej 161 .
1649 Istniej± jednak sytuacje, gdy wspólne ¿ycie ma³¿eñskie z ró¿nych powodów staje siê praktycznie niemo¿liwe. W takich przypadkach Ko¶ció³ dopuszcza fizyczn± separacjê ma³¿onków i zaprzestanie wspólnego ¿ycia. Ma³¿onkowie w dalszym ci±gu s± przed Bogiem mê¿em i ¿on± oraz nie mog± zawrzeæ nowego zwi±zku. W tej trudnej sytuacji najlepszym rozwi±zaniem, je¶li to mo¿liwe, by³oby pojednanie. Wspólnota chrze¶cijañska powinna pomagaæ tym osobom prze¿ywaæ po chrze¶cijañsku zaistnia³± sytuacjê, z zachowaniem wierno¶ci wobec nierozerwalnego wêz³a ich ma³¿eñstwa 162 .
1650 W wielu krajach s± obecnie liczni katolicy, którzy na podstawie prawa cywilnego decyduj± siê na rozwód i zawieraj± cywilnie nowy zwi±zek. Ko¶ció³, bêd±c wierny s³owom Jezusa Chrystusa: "Kto oddala ¿onê swoj±, a bierze inn±, pope³nia cudzo³óstwo wzglêdem niej. I je¶li ¿ona opu¶ci swego mê¿a, a wyjdzie za innego, pope³nia cudzo³óstwo" (Mk 10, 11-12), nie mo¿e uznaæ nowego zwi±zku za wa¿ny, je¶li wa¿ne by³o pierwsze ma³¿eñstwo. Je¶li rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi zwi±zek ma³¿eñski, znajduj± siê w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bo¿emu. Dlatego nie mog± oni przystêpowaæ do Komunii eucharystycznej tak d³ugo, jak d³ugo trwa ta sytuacja. Z tego samego powodu nie mog± oni pe³niæ pewnych funkcji ko¶cielnych. Pojednanie przez sakrament pokuty mo¿e byæ udzielane tylko tym, którzy ¿a³uj±, ¿e z³amali znak Przymierza i wierno¶ci Chrystusowi, i zobowi±zuj± siê ¿yæ w ca³kowitej wstrzemiê¼liwo¶ci.
1651 W stosunku do chrze¶cijan, którzy ¿yj± w zwi±zku cywilnym, a którzy czêsto zachowuj± wiarê i pragn± po chrze¶cijañsku wychowaæ dzieci, kap³ani i ca³a wspólnota powinni okazywaæ du¿± troskê, by nie czuli siê oni jakby od³±czeni od Ko¶cio³a, w którego ¿yciu mog± i powinni uczestniczyæ jako osoby ochrzczone:
Niech bêd± zachêcani do s³uchania s³owa Bo¿ego, do uczêszczania na Mszê ¶wiêt±, do wytrwania w modlitwie, do pomna¿ania dzie³ mi³o¶ci oraz inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwo¶ci, do wychowywania dzieci w wierze chrze¶cijañskiej; do pielêgnowania ducha i czynów pokutnych, a¿eby w ten sposób z dnia na dzieñ wypraszali sobie u Boga ³askê 163 .
Otwarto¶æ na p³odno¶æ
1652 "Z samej za¶ natury swojej instytucja ma³¿eñska oraz mi³o¶æ ma³¿eñska nastawione s± na rodzenie i wychowywanie potomstwa, co stanowi jej jakoby szczytowe uwieñczenie" 164 :
Dzieci te¿ s± najcenniejszym darem ma³¿eñstwa i rodzicom przynosz± najwiêcej dobra. Bóg sam to powiedzia³: "Nie jest dobrze cz³owiekowi byæ samemu" (Rdz 2,18) i "uczyni³ cz³owieka od pocz±tku jako mê¿czyznê i niewiastê" (Mt 19, 14), chc±c daæ mu pewne specjalne uczestnictwo w swoim w³asnym dziele stwórczym, pob³ogos³awi³ mê¿czy¼nie i kobiecie, mówi±c: "b±d¼cie p³odni i rozmna¿ajcie siê" (Rdz 1, 28). Dlatego prawdziwy szacunek dla mi³o¶ci ma³¿eñskiej i ca³y sens ¿ycia rodzinnego zmierzaj± do tego, ¿eby ma³¿onkowie, nie zapoznaj±c pozosta³ych celów ma³¿eñstwa, sk³onni byli mê¿nie wspó³dzia³aæ z mi³o¶ci± Stwórcy i Zbawiciela, który przez nich wci±¿ powiêksza i wzbogaca swoj± rodzinê 165 .
1653 P³odno¶æ mi³o¶ci ma³¿eñskiej obejmuje tak¿e owoce ¿ycia moralnego, duchowego i nadprzyrodzonego, jakie przez wychowanie rodzice przekazuj± swoim dzieciom. Rodzice s± g³ównymi i pierwszymi wychowawcami swoich dzieci 166 . W tym sensie podstawowym zadaniem ma³¿eñstwa i rodziny jest s³u¿ba ¿yciu 167 .
1654 Ma³¿onkowie, którym Bóg nie da³ potomstwa, mog± mimo to prowadziæ g³êbokie ¿ycie ma³¿eñskie z ludzkiego i chrze¶cijañskiego punktu widzenia. Ich ma³¿eñstwo mo¿e wyra¿aæ siê owocnie przez mi³o¶æ, otwarto¶æ na innych i ofiarê.
VI. Ko¶ció³ domowy
1655 Chrystus chcia³ przyj¶æ na ¶wiat i wzrastaæ w ³onie ¦wiêtej Rodziny Józefa i Maryi. Ko¶ció³ jest "rodzin± Bo¿±". Od pocz±tku istnienia jego zal±¿kiem czêsto byli ci, którzy "z ca³ym swoim domem" stawali siê lud¼mi wierz±cymi 168 . Gdy nawracali siê, pragnêli, by tak¿e "ca³y ich dom" by³ zbawiony 169 . Rodziny te, przyjmuj±c wiarê, by³y oazami ¿ycia chrze¶cijañskiego w niewierz±cym ¶wiecie.
1656 W dzisiejszym ¶wiecie, który czêsto jest nieprzychylny, a nawet wrogi wierze, rodziny chrze¶cijañskie maj± ogromne znaczenie jako ogniska ¿ywej i promieniuj±cej wiary. Dlatego te¿ Sobór Watykañski II, nawi±zuj±c do tradycji, nazywa rodzinê "Ko¶cio³em domowym" (Ecclesia domestica) 170 . W rodzinie "rodzice przy pomocy s³owa i przyk³adu winni byæ dla dzieci swoich pierwszymi zwiastunami wiary", pielêgnuj±c "w³a¶ciwe ka¿demu z nich powo³anie, ze szczególn± za¶ troskliwo¶ci± powo³anie duchowne" 171 .
1657 W szczególny sposób tu w³a¶nie jest praktykowane kap³añstwo chrzcielne ojca rodziny, matki, dzieci i wszystkich cz³onków wspólnoty rodzinnej "przez przyjmowanie sakramentów, modlitwê i dziêkczynienie, ¶wiadectwo ¿ycia ¶wi±tobliwego, zaparcie siê siebie i czynn± mi³o¶æ" 172 . Dom rodzinny jest wiêc pierwsz± szko³± ¿ycia chrze¶cijañskiego i "szko³± bogatszego cz³owieczeñstwa" 173 . W nim dziecko uczy siê wytrwa³o¶ci i rado¶ci pracy, mi³o¶ci braterskiej, wielkodusznego przebaczania, nawet wielokrotnego, a zw³aszcza oddawania czci Bogu przez modlitwê i ofiarê ze swego ¿ycia.
1658 Nale¿y jeszcze wspomnieæ o pewnych osobach, które ze wzglêdu na konkretne warunki, w jakich musz± ¿yæ - chocia¿ czêsto wcale tego nie chcia³y - s± szczególnie bliskie sercu Jezusa, a zatem zas³uguj± na specjaln± mi³o¶æ i troskê Ko¶cio³a, a zw³aszcza duszpasterzy. Dotyczy to du¿ej liczby osób ¿yj±cych samotnie. Wiele z nich pozostaje bez ludzkiej rodziny, czêsto z powodu ubóstwa. S± w¶ród nich tacy, którzy prze¿ywaj± swoj± sytuacjê w duchu B³ogos³awieñstw, wzorowo s³u¿±c Bogu i bli¼niemu. Trzeba przed nimi wszystkimi otworzyæ drzwi domów rodzinnych, "Ko¶cio³ów domowych", i wielkiej rodziny, jak± jest Ko¶ció³. "Nikt nie jest pozbawiony rodziny na tym ¶wiecie: Ko¶ció³ jest domem i rodzin± dla wszystkich, a szczególnie dla <<utrudzonych i obci±¿onych>> (Mt 11, 28)" 174 .
W skrócie
1659 ¦wiêty Pawe³ mówi: "Mê¿owie, mi³ujcie ¿ony, bo i Chrystus umi³owa³ Ko¶ció³. . . Tajemnica to wielka, a ja mówiê w odniesieniu do Chrystusa i do Ko¶cio³a" (Ef 5, 25. 32).
1660 Przymierze ma³¿eñskie, przez które mê¿czyzna i kobieta stanowi± miêdzy sob± wewnêtrzn± wspólnotê ¿ycia i mi³o¶ci, powsta³o z woli Stwórcy, który wyposa¿y³ je we w³asne prawa. Z natury jest ono nastawione na dobro wspó³ma³¿onków, a tak¿e na zrodzenie i wychowanie potomstwa. Ma³¿eñstwo ochrzczonych zosta³o podniesione przez Chrystusa Pana do godno¶ci sakramentu 175 .
1661 Sakrament ma³¿eñstwa jest znakiem zwi±zku Chrystusa i Ko¶cio³a. Udziela on ma³¿onkom ³aski mi³owania siê wzajemnie t± mi³o¶ci±, jak± Chrystus umi³owa³ Ko¶ció³. £aska sakramentu udoskonala zatem ludzk± mi³o¶æ ma³¿onków, umacnia ich nierozerwaln± jedno¶æ i u¶wiêca ich na drodze do ¿ycia wiecznego 176 .
1662 Ma³¿eñstwo opiera siê na zgodzie obu stron, to znaczy na woli wzajemnego i trwa³ego oddania siê sobie w celu prze¿ywania przymierza wiernej i p³odnej mi³o¶ci.
1663 Skoro ma³¿eñstwo ustanawia ma³¿onków w pewnym publicznym stanie ¿ycia w Ko¶ciele, powinno byæ zawierane publicznie, w ramach celebracji liturgicznej, wobec kap³ana (lub upowa¿nionego ¶wiadka Ko¶cio³a) oraz ¶wiadków i zgromadzenia wiernych.
1664 Do istoty ma³¿eñstwa nale¿y jedno¶æ, nierozerwalno¶æ i otwarto¶æ na p³odno¶æ. Poligamia jest przeciwna jedno¶ci ma³¿eñstwa; rozwód roz³±cza to, co Bóg z³±czy³. Odrzucenie p³odno¶ci pozbawia ¿ycie ma³¿eñskie dziecka, które jest "najcenniejszym darem ma³¿eñstwa" 177 .
1665 Dopóki ¿yje prawowity wspó³ma³¿onek, zawarcie powtórnego zwi±zku przez rozwiedzionych sprzeciwia siê zmys³owi i prawu Bo¿emu, jak tego naucza³ Chrystus. Osoby rozwiedzione zawieraj±ce nowy zwi±zek nie s± wy³±czone z Ko¶cio³a, ale nie mog± przystêpowaæ do Komunii ¶wiêtej. Powinny one prowadziæ ¿ycie chrze¶cijañskie, zw³aszcza wychowuj±c swoje dzieci w wierze.
1666 Chrze¶cijañski dom rodzinny jest miejscem, gdzie dzieci otrzymuj± pierwsze g³oszenie wiary. Dlatego dom rodzinny s³usznie jest nazywany "Ko¶cio³em domowym", wspólnot± ³aski i modlitwy, szko³± cnót ludzkich i mi³o¶ci chrze¶cijañskiej.
Offline
Strony: 1