Nie dekatyzowałam materiałów do czasu aż nie skurczyła mi się uszyta bluzka dla dziecka o dwa rozmiary. Miałam tego farta, że po skróceniu rękawów (te były za wąskie) pasowała na młodsze dziecko, ale i tak czułam, że szkoda mojej pracy.
Offline
Nowicjusz
W pierwszej chwili myślałem, że wkradła się tutaj literówka i chodzi o deratyzację, ale widzę, że chodzi o tkaniny, a nie szczury. Zatem nie mam nawet pojęcia, co to jest .
Offline