Osobiście polecam znieczulenie zewnątrzoponowe na początku miałam małe obawy bo to wkońcu mieli mi wbijać wielką igłe w kręgosłuo
Ale ciesze się że sie zdecydowałam ulga niesamowita
Offline
Ja również boję sie igieł ... zwykłych zastrzyków czy pobierania krwi . Także jak zobaczyłam panią Anestezjolog ze strzykawką i wielgaśną igła to o mało sie nie posrałam w gatki :P . Oczywiście powiedziała, że nic nie będzie bolało ... ( pomyślałam sobie... yhy wy tak zawsze mówicie ! a potem boli ). Kazała mi sie skulić i patrzyła na ktg kiedy bede miała skórcz .... Zabroniła mi sie ruszyć . W penym momencie mówie do niej ? długo jeszcze ? trzyma mnie tak pani w niecierpliwości że zaraz popuszcze ! chce miec juz to za sobą !
a z tyłu słysze tylko śmiech ! już dawno po wszystkim ! Mowiłam że nie bedzie bolało ?
hehe ja nawet nie zauważyłam kiedy to zrobiła ... potem przez takie rurki czułam tylko aż płyną płyn taki zimny . i to wszystko
Offline
Gawędziarz
Moderatorka napisał:
Ja również boję sie igieł ... zwykłych zastrzyków czy pobierania krwi . Także jak zobaczyłam panią Anestezjolog ze strzykawką i wielgaśną igła to o mało sie nie posrałam w gatki :P . Oczywiście powiedziała, że nic nie będzie bolało ... ( pomyślałam sobie... yhy wy tak zawsze mówicie ! a potem boli ). Kazała mi sie skulić i patrzyła na ktg kiedy bede miała skórcz .... Zabroniła mi sie ruszyć . W penym momencie mówie do niej ? długo jeszcze ? trzyma mnie tak pani w niecierpliwości że zaraz popuszcze ! chce miec juz to za sobą !
a z tyłu słysze tylko śmiech ! już dawno po wszystkim ! Mowiłam że nie bedzie bolało ?
hehe ja nawet nie zauważyłam kiedy to zrobiła ... potem przez takie rurki czułam tylko aż płyną płyn taki zimny. i to wszystko
Zgadzam sie strach ma wilkie oczy
nie ma sie czego bać. A ulga niesamowita !
Offline