Forum Dla INTELIGENTNYCH

Klasa generalnie była zgrana:)Ja lubiłam wszystkich,mimo iż był podział na tzn "lepszych" i "gorszych"... Zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek...Dziewczyny mi zawsze dupę obrabiały nie wiem dlaczego ...Zawsze miałam zaszczyt być w najgorszej klasie,jeżeli chodzi o zachowanie...nawet kiedyś dostaliśmy karę od dyrektora i musieliśmy malować ściany w sali,bo zniszczyliśmy ją
Były dwie dziewczyny wytykane palcami,ale ja ich nie wytykałam...A zaliczałam się do tej "fajniejszej" grupy

Kiedyś dziewczyna powiedział,że mnie zaliczył kolega w kiblu...sprawa trafiła do dyrki...Ale to była nie prawda....Ja nigdy nie biłam się z dziewczyną,bo nie jestem taka,ale jak ja dorwałam na przerwie w kiblu,to płukane jej za to strzeliłam

U Mnie w klasie było mniej więcej po równo chłopaków i dziewczyn . Jak w każdej klasie byli tacy , którzy byli popychani i tacy , którzy byli "katami ". Chociaż to chyba za duże okreslenie. Nigdy nie znęcałam sie nad innymi uczniami ale należałam do tej bardziej nie grzecznej grupy.

mogłaś poszurać o podłogę miałaby jeszcze darmowe suszenie i zaoszczędziłaby na prądzie i suszarce.

Oczywiście żarcik... zeby dzieci nie próbowały tego w  szkole robić.

My mieliśmy w klasie dziewczynę która była strasznie gnębiona..

W mojej klasie poprzedniej, jeszcze z gimnazjum, było całkiem ok. Choć tworzyły się pewne "paczki", ale ogólnie byliśmy zgrani. W liceum też jest całkiem dobrze. Jak na razie jeszcze nie wszyscy są do siebie przekonani, ale to się zmieni z czasem.