Channeling.
Nie którzy mówią, że to rozmowa z Bogiem. To prawda. Prawdą jest też że jest rozmowa z Aniołami. Inni powiedzą, że to gadka i przekazy z kosmosu... No cóż, to też prawda. Jednak channeling na pewno nie jest telepatią, czyli kontaktem i przekazem między ludźmi. Czasem są to tylko słowa, czasem obrazy, dźwięki czy też nawet zapachy. Nie doszedłem w tym, aż tak daleko... Jest to ciekawy sposób, ale miejscami bywa zwodniczy i niebezpieczny. Zarówno dlatego, że ludzie boją się, że to wymysły i choroby, a częściowo dlatego, że nie tylko aniołkowie mają wtedy do ciebie dostęp...
Tak bym to wyjaśnił JA.
Offline
Nie. Normalny channeling jest naturalny. Może się odbywać w każdej formie medytacji, jeśli przyjmiemy, że medytacja to ten stan umysłu, w którym "oddalamy się" od bodźców zewnętrznych i wyostrzamy te wewnętrzne, gotowi słuchać i nie myśleć. Oczywiście nie robię to wstępu do channelingu. Na to musiałbym się jeszcze wypowiedzieć trochę.
Co do ciemnej strony, to od kuszenia, poprzez depresję, zwątpienie i utratę wiary w siebie, swoje możliwości i umiejętności... aż po... no cóż. Nigdy się niżej nie zetknąłem. Chyba próby kuszenia i odwracanie głowy w kierunku bardziej przyziemnych rzeczy w próbie cofnięcia nas z obranej ścieżki.
Offline
jesteś. w końcu channeling to nie tylko przekazy, ale i rozmowy.
Offline
Usiądź se wygodnie, jak do medytacji, wycisz umysł, ćwicz znajdowanie na krawędzi umysłu i świadomości głosów. Najpierw będzie to przypominało jakiś dźwięk lub coś podobnego. Wraz z kolejnymi medytacjami spróbuj zwiększać głośność, przysłuchiwać się. Na pierwszy channeling polecam skontaktować się z Aniołem Komunikacji. Początkowo może ci się wydawać, że głosy pochodzą od ciebie. Z czasem przy większym skupieniu, głos po prostu "zalewa" umysł. Jeśli jest się na to otwartym, gotowym, nie powinno nic stać na przeszkodzie, aby channeling się powiódł.
Są różne sposoby przy polepszyć głos, głośność, empatię na wyższe sfery i tego rodzaju dźwięki.
Nie zrażaj się, jeśli ci się nie uda. Warto prowadzić notatnik, dzienniczek i zapisywać wszystko co się usłyszy.
Spróbuj tej metody, a zobaczymy co będzie. Osobiście doszedłem do tego inaczej, ale ja mam potrzebny ku temu "promień". Nie wiem czy ty również go masz, zobaczymy. Jeden z moich przyjaciół, mimo, że reikowiec i silnie uduchowiony człowiek, po prostu nie da rady nawiązać channelingu. Nie wiem dlaczego tak jest. Spróbuj i przekonamy się czy TO zadziała.
Jesteś chętna? Teoretycznie powinno się powieść.
Offline
Nie. Żadnej, chemii, psychotropów etc. Pamiętaj jednak masz się do tego stanu ROZLUŹNIĆ.
Oddychaj głęboko, poprzez brzuch, jednocześnie klatkę piersiową. Głęboko, powoli wypuszczaj powietrze i szybko łap oddech. Gdy poczujesz ten dopływ tlenu w mózgu, powracasz do normalnego trybu. Nie przesadź jednak i nie oddychaj w ten sposób przez kilka minut. Wokół ciebie nie będzie nikogo, aby ci pomagał z tym. Po prostu weź tyle oddechów, by się rozluźnić i uspokoić.
Offline
Zymek napisał:
Nie. Żadnej, chemii, psychotropów etc. Pamiętaj jednak masz się do tego stanu ROZLUŹNIĆ.
Oddychaj głęboko, poprzez brzuch, jednocześnie klatkę piersiową. Głęboko, powoli wypuszczaj powietrze i szybko łap oddech. Gdy poczujesz ten dopływ tlenu w mózgu, powracasz do normalnego trybu. Nie przesadź jednak i nie oddychaj w ten sposób przez kilka minut. Wokół ciebie nie będzie nikogo, aby ci pomagał z tym. Po prostu weź tyle oddechów, by się rozluźnić i uspokoić.
Ja dzisiaj na pewno nie dam rady tego wykonać Bo wszyscy Mi sie kręcą po domu .
Myszko daj znać jak Ci poszło ..
Offline
Co do oddychania... Niedługo założę temat Rebirthing, techniki oddychania więc, na razie nie przesadzajcie z tymi wdechami. Jak już będzie się kręciło w głowie, lepiej uspokoić oddech i wyciszyć.
Offline
Spoko. Starczy się spytam. Jak będę wiedział - odpowiem.
Offline