Już przed końcem przyszłego roku będziemy mogli kupić latające samochody - zapewnia firma Terrafugia. Samochód o nazwie "Transition"(przemiana) ma swoich właścicieli odwozić na lotnisko, z którego odlecą bez konieczności przesiadania się.
Latający pojazd jest reklamowany jako tańsze i wygodniejsze rozwiązanie niż konwencjonalny samolot. Na lotnisku nie trzeba będzie się przesiadać. Nie będzie też potrzebny hangar, gdyż "przemianę" można po prostu zostawić w garażu.
Samochody mają być wyposażone w rozkładane skrzydła. Firma zapewnia, że ich rozwinięcie potrwa nie dłużej niż minutę.
Samochód-samolot ma kosztować ok. 194 tysiące dolarów
Samochód-samolot ma kosztować ok. 194 tysiące dolarów i latać poniżej pułapu 3 tys. metrów.Terrafugia twierdzi, że ma już na swój wynalazek 70 zamówień wraz z przedpłatami.
Autem nie będą mogły jednak latać osoby nie posiadające licencji pilota.
Firmę Terrafugia założyło w 2006 roku pięciu absolwentów Massachusetts Institute of Technology.
Offline
Tak naprawdę nie wiemy na jakiej zasadzie będzie to działało,prawda? Bo jak na tej zasadzie co i zwykły samochód to dlaczego nie? Dodajesz gaz i wznosisz się do góry...W przestrzeni na pewno było by mniej wypadków niż na drogach...
Offline
Myślę , ze to wszystko nie jest takie proste ... Na drogach masz np wytyczone pasy jezdni a w powietrzu ? skad będziesz wiedziała , ze nie leci np pod "prąd " ? w razie wypadku tez jest chyba duzo gorzej ... bo to jest w sumie tak jak byś pilotował samolot... jak się zderzysz nawet lekko na drodze to masz zbitą maskę i lampy ... a jak się zderzysz w powietrzu to lecisz kilkanaście metrów w dół i wtedy masz smierć na miejscu...
Offline
Za pewne jakieś będą awaryjne opcje w takich autach...Kolizja? To załączasz jakieś dodatkowe opcję w tym aucie i nie spadasz od razu na glebę...A zapewne będą tam jakieś ekrany do odczytania,czy przestrzeń w okolicy tego pojazdu jest wolna itd...
Offline
Ach myślę , ze to nie jest takie proste , na ulicy też widzisz czy masz wolne ... a jednak prędkosć czy chwila nie uwagi doprowadza do kolizji. Prędzej zrobiłabym coś takiego jak Mają tramwaje ale byłoby to też strasznie kosztowne zamontować coś takiego i doprowadzić to do każdego domu ...
Dlatego po prostu musi być na to odrębnę "piloto jazdy " .
Offline
Myślę , że ja bym się bała tak po prostu wzbić się w niebo ... i jak zrobię coś nie tak to spaść jest bardzo łatwo ... i na pewno jest to jakieś zagrożenie. Po za tym uważam , ze każdy kto będzie chciał zdać na "loto jazdy " he he musi mieć najpierw prawo jazdy, jeżeli te dziedziny w jakis sposób by się łączyły, wiem , ze to jest dodatkowy koszt ale w końcu chodzi o wszystkich bezpieczeństwo.
Offline
Kurczę,ale tak naprawdę to wsiadając w samochód,nie wiesz czy z niego wysiądziesz,czy dojedziesz na miejsce itd...Bo mimo,że Ty będziesz jechała zgodnie z przepisami,to ktoś może w Ciebie przywalić! Niebezpieczeństwo jest wszędzie,ale po odbyciu dodatkowego kursu była bym za. Przecież są osoby,które mają prawo jazdy,a nie jeżdżą samochodem,bo mieli przerwę i się teraz boją |(np.chrzestna mojego faceta)
Offline